Sakiewicz: Publikacja „Wprost” miała uderzyć w Macierewicza. Tymczasem dzięki niej ludzie dowiedzieli się o związkach Komorowskiego z WSI
Macierewicz: Dostęp do tajnych dokumentów miał prezydent i Kontrwywiad. Tam należy szukać źródła przecieku
Sumliński: Jedynie zeznania prezydenta mogą wyjaśnić, od czego zaczęła się historia afery marszałkowej