– Bronisław Komorowski jako marszałek sejmu prowadził dziwną grę, której dziś nie potrafił wyjaśnić – mówił po rozprawie Wojciech Sumliński. Dodał, że już trudno mu ocenić, które zeznania prezydenta są prawdą.
– Nie wiem już, które zeznania były prawdą. Liczyłem, że prezydent Komorowski co najmniej 7 razy użył sformułowania „nie wiem” - mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem Wojciech Sumliński.
– Bronisław Komorowski znalazł się w sytuacji, w której spotyka się z osobą, która mogła współpracować z obcym wywiadem, aby omówić z nią sprawę zdobycia najbardziej tajnego z tajnych dokumentów w Polsce – przypominał Sumliński.
– Ówczesny marszałek sejmu prowadził dziwną grę, której dziś nie potrafił wyjaśnić – podkreślał Sumliński.