W Sejmie doszło do burzliwej wymiany zdań między posłami PiS i Twojego Ruchu na temat powołania komisji śledczej ds. likwidacji WSI. Andrzej Rozenek nazwał Antoniego Macierewicza "szkodnikiem, przez którego ginęli ludzie". PiS chce ukarania go za te słowa.
Jak mówił Mariusz Antoni Kamiński (PiS), Wojskowe Służby Informacyjne były "patologią III RP".
- To był handel bronią, inwigilacja dziennikarzy i polityków; to były przestępstwa. To była organizacja, którą zlikwidowaliśmy i jesteśmy z tego dumni. Ucięliśmy zbrojne ramię Moskwy raz na zawsze - powiedział Kamiński.
Na te słowa zareagował Rozenek, który odpowiedzialnego za likwidację WSI i weryfikację jej żołnierzy Antoniego Macierewicza nazwał "szkodnikiem, przez którego ginęli ludzie".
Wypowiedź ta oburzyła zarówno Kamińskiego, jak i Zbigniewa Girzyńskiego, którzy zażądali od Kopacz by skierowała do komisji etyki wniosek o ukarania Rozenka za słowa o Macierewiczu.
Girzyński, już po głosowaniu, ocenił, że w Sejmie
- tak jak u schyłku XVIII wieku mamy większość prorosyjską. Tym razem już nie jest to większość prorosyjska - to jest większość proputinowska - powiedział poseł PiS.
Posłowie PiS domagali się ogłoszenia przez marszałek Sejmu Ewę Kopacz przerwy i zwołania posiedzenia Konwentu Seniorów. Wniosek o przerwę został przez posłów odrzucony. Kopacz zgodziła się natomiast na kilkunastominutową przerwę na prośbę wicepremiera, szefa PSL Janusza Piechocińskiego.