Talibowie coraz bliżej. Padły kolejne cztery miasta
Triumfalny pochód Talibów w Afganistanie trwa w najlepsze. Bojownicy nieubłaganie zbliżają się do Kabulu.
Po zajęciu wczoraj Kandaharu i Heratu - drugiego i trzeciego co do wielkości miasta w Afganistanie, Talibowie przejęli kontrolę nad czterema kolejnymi stolicami prowincji i kontrolują obecnie około dwie trzecie powierzchni kraju.
W miarę zbliżania się bojowników do Kabulu, w rządowych wojskach narasta chaos, chodzą słuchy o ucieczce wiceprezydenta kraju do pobliskiego Tadżykistanu.
Według amerykańskiego wywiadu, stolica padnie w ciągu 30 dni, a przy utrzymaniu dotychczasowego tempa ofensywy, Talibowie opanują cały Afganistan w przeciągu kilku najbliższych miesięcy. Na nagraniach widać, jak używają oni zdobycznego amerykańskiego sprzętu i broni.
Over the past seven days, the Taliban has taken control of at least 15 out of 34 provincial capitals.
— Al Jazeera English (@AJEnglish) August 13, 2021
Here are 10 maps to help you understand Afghanistan: https://t.co/XvEwQaWF9P pic.twitter.com/QdBK87mGwW
Dwie dekady po tym, jak wojska koalicji pod wodzą USA wypędziły Talibów z kraju w następstwie zamachów na World Trade Center 11 września 2001 roku, bojownicy bliscy są przywrócenia rządów fundamentalistycznego islamu. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania starają się ewakuować swoich obywateli, zanim będzie za późno. Administracja Bidena oświadczyła, że wysyła 3000 żołnierzy w celu zabezpieczenia ewakuacji amerykańskiej ambasady. Brytyjczycy odkomenderowali 600 ludzi, Australijczycy wysłali siły specjalne.
Spośród głównych miast Afganistanu, nadal utrzymuje się Kabul, a także Dżalalabad przy granicy z Pakistanem oraz Mazar-i Szarif na północy kraju. Terytorium kontrolowane przez siły rządowe kurczy się jednak w zastraszającym tempie. Jak twierdzi ONZ, zdobycie Kabulu oznaczałoby katastrofę dla ludności cywilnej. Talibowie świadomi są swojej przewagi militarnej. Negocjacje toczone w Doha nie zakończą się więc zawarciem rozejmu.
W czwartek talibowie zajęli Herat-trzecie co do wielkości miasto #Afganistan i Ghazni-bramę do jego stolicy. Kwestia zdobycia Kabulu przez talibów może być kwestią tygodni, nie miesięcy. To może oznaczać kolejną falę migrantów. Tym razem może się ona pojawić na naszej granicy 1/6
— Krystian Kamiński ???????? (@K_Kaminski_) August 13, 2021
Szybkość ofensywy fundamentalistów wywołała falę oskarżeń wobec prezydenta USA Joe Bidena, który podjął decyzję o wycofaniu amerykańskich wojsk z targanego wojną domową kraju. Polityk odpiera zarzuty, twierdząc, że nie żałuje swojej decyzji. W najdłuższej wojnie w historii Stanów Zjednoczonych Amerykanie stracili ponad bilion dolarów, a prawie 2500 żołnierzy straciło życie.