Twardsza niż stal. 75. rocznica skazania „Inki” na śmierć
Dziś mija 75 lat od ogłoszenia wyroku śmierci na Danucie Siedzikównie, sanitariuszce 5. Wileńskiej Brygady AK. Komuniści oskarżyli 18-letnią „Inkę” m.in. o przynależność do nielegalnej organizacji i stracili przez rozstrzelanie.
Danuta Helena Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 r. w Guszczewinie (pow. Hajnówka), podczas wojny jej ojciec trafił do stalinowskiego łagru, a matkę zamordowało hitlerowskie gestapo. Razem z siostrą wstąpiła do Armii Krajowej, przeszła przeszkolenie medyczne.
Po sowieckim „wyzwoleniu”, Siedzikównę aresztowało NKWD, jednak patrol wileńskiej AK odbił ją z konwoju. Rozpoczęła służbę jako sanitariuszka, przyjęła pseudonim „Inka”.
3 sierpnia 1946 roku Danuta Siedzikówna, ps. Inka, łączniczka i sanitariuszka 5. Wileńskiej Brygady AK została skazana na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku... pic.twitter.com/NtVMCBvpaA
— Avanti (@Avanti_1989) August 3, 2021
Żołnierka wpadła w lipcu 1946 roku, podczas misji w Gdańsku. Komuniści przetrzymywali ją w tamtejszym więzieniu na ul. Kurkowej. Pomimo ciężkiego przesłuchania, „Inka” nikogo nie wydała. Oskarżono ją o przynależność do nielegalnej organizacji, udział w napadach na funkcjonariuszy MO i UB oraz podżeganie do ich zabójstwa. 3 sierpnia 1946 r. wojskowy sąd wydał wyrok na nią wyrok śmierci. Co znamienne, był on sprzeczny z obowiązującym prawem, gdyż dziewczyna nie skończyła jeszcze 18 lat.
„Inka” odmówiła pisania prośby o łaskę. Zrobił to za nią jej obrońca, ale Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski. 28 sierpnia wyrok został wykonany. Danuta Siedzikówna została rozstrzelana w gdańskim więzieniu razem z innym żołnierzem 5. Wileńskiej Brygady AK. Jej ostatnimi słowami przed śmiercią były „Niech żyje Polska! Niech żyje Łupaszko!”. Pochowaną ją w nieznanym miejscu.
Dziś rocznica śmierci "Inki". Na zdjęciu prok. Wacław Krzyżanowski. To on żądał kary śmierci dla Danuty Siedzikówny. Oskarżony przez prokuraturę IPN, został uniewinniony przez sądy obu instancji... Gdy zmarł, jego pochówkowi towarzyszyła asysta honorowa WP. Był to rok... 2014. pic.twitter.com/ErqukW7zcN
— Kajetan Rajski (@KajetanRajski) August 28, 2020
10 czerwca 1991 r. wyrok śmierci uznano za nieważny. Szczątki „Inki” zlokalizowano dopiero 23 lata później, w 2014 r. Spoczęły one na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku.
W 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył Danutę Siedzikównę Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej.
Prokuratorzy IPN oskarżyli o udział w komunistycznej zbrodni sądowej prokuratora, który zażądał dla „Inki” kary śmierci. Wacław Krzyżanowski został jednak uniewinniony. Został pochowany z wojskową asystą honorową w 2014 r. w Koszalinie.