Kolejny proces ws. słów Frasyniuka. "Śmiecie" - mówił o polskich żołnierzach

W czwartek przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu ma ruszyć proces apelacyjny byłego opozycjonisty Władysława Frasyniuka, oskarżonego o znieważenie polskich żołnierzy. Sprawa dotyczy jego wypowiedzi z 2021 roku, odnoszącej się do wojskowych zabezpieczających granicę polsko-białoruską.
Nazwał polskich żołnierzy "śmieciami"
Władysław Frasyniuk został oskarżony o użycie wobec żołnierzy strzegących granicy państwowej sformułowań „znieważających i poniżających ich w opinii publicznej oraz narażających na utratę zaufania potrzebnego do pełnienia służby”. Sprawa dotyczy wypowiedzi z sierpnia 2021 roku, która padła na antenie TVN24 i odnosiła się do funkcjonariuszy zabezpieczających polsko-białoruską granicę.
„Słowo żołnierz jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi”
– rzucił wówczas Frasyniuk.
I dalej: "Śmiecie. To nie są ludzkie zachowania. Trzeba mówić wprost. To antypolskie zachowanie. Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu. Przeciwnie - plują na te wszystkie wartości, o które walczyli pewnie ich rodzice albo dziadkowie".
Proces apelacyjny
W marcu tego roku Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uznał, że Frasyniuk naruszył godność i dobre imię żołnierzy, skazując go za to wykroczenie (art. 216 § 2 kodeksu karnego) na grzywnę w wysokości 15 tys. zł.
Sędzia Piotr Górecki, uzasadniając wyrok, zaznaczył, że Frasyniuk miał prawo do krytyki i w większości swojej wypowiedzi z tego prawa korzystał, nie przekraczając granic prawa. Jednak użycie słów „śmieci” i „wataha psów” w odniesieniu do żołnierzy było – zdaniem sądu – przekroczeniem dopuszczalnych granic krytyki oraz naruszeniem ich godności i dobrego imienia.
„Nie ma przy tym znaczenia, czy ci żołnierze poczuli się dotknięci, czy obrażeni, ponieważ nie chodzi tu o subiektywną ocenę danego człowieka, ale obiektywne znaczenie tych określeń i słów. Jest oczywiste dla wszystkich, że określenia +śmieci+ oraz +wataha psów+ są pejoratywne, poniżające i naruszają godność osoby, jego człowieczeństwo”
– wskazał sędzia.
Sąd nie dopatrzył się jednak podstaw do skazania Frasyniuka za znieważenie funkcjonariuszy publicznych podczas wykonywania obowiązków służbowych (art. 226 kk), jak chciała prokuratura. Uznał natomiast, że doszło do naruszenia art. 216 § 2 kk, dotyczącego znieważenia osoby i naruszenia jej godności.
Był to już drugi proces w tej sprawie. W pierwszym, w sierpniu 2022 roku, sąd warunkowo umorzył postępowanie na rok próby, zobowiązując Frasyniuka do wpłaty 3 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Po apelacji wyrok ten został jednak uchylony, a sprawę skierowano do ponownego rozpatrzenia.
Akt oskarżenia w tej sprawie przygotowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, a do wrocławskiego sądu trafił on 23 grudnia 2021 roku.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X