Premier w amerykańskiej CBS News. Powiedział czego oczekuje od USA [wideo]

Prowadzimy z administracją prezydenta Joe Bidena rozmowy na temat zwiększenia obecności sił amerykańskich w Polsce i uczynienia jej bardziej stałą, poinformował premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla telewizji CBS. Ocenił też, że oczekuje ze strony prezydenta USA mocnego potwierdzenia woli pokonania Rosji na Ukrainie.
What does Polish PM @MorawieckiM expect from a visit by U.S. President Biden and a possible visit from Ukrainian President Zelenskyy? A “very strong confirmation of our resilience and our joint efforts to defeat Russia in Ukraine.” pic.twitter.com/K5W4aQsbxA
— Face The Nation (@FaceTheNation) February 19, 2023
"Jesteśmy w procesie dyskusji z administracją prezydenta Bidena na temat uczynienia ich obecności bardziej stałej i zwiększenia jej", powiedział Morawiecki w programie "Face The Nation", zapytany o to, czy administracja USA wyraża chęć wysłania kolejnych sił do Polski.
Jak dodał, choć uważa, że państwa NATO są bezpieczne przed rosyjską agresją, to należy zadbać też o stabilność w krajach wokół Sojuszu oraz przyłączyć Ukrainę do NATO i Unii Europejskiej. Ostrzegł, że jeśli do tego nie dojdzie, "Ukraina zawsze będzie strefą buforową".
Pytany przez dziennikarkę Margaret Brennan o to, czego spodziewa się po nadchodzących wizytach prezydentów Bidena i Wołodymyra Zełenskiego - sugerując przy tym, że ten drugi będzie w Polsce podczas wizyty prezydenta USA, premier odparł, że oczekuje "bardzo silnego potwierdzenia naszej odporności i wspólnych wysiłków, by pokonać Rosję na Ukrainie".
"Zamiast mówienia - jak robią to niektórzy zachodnioeuropejscy politycy - że Rosja nie może wygrać tej wojny, a Ukraina nie może zostać pokonana, musimy zmienić paradygmat. I musimy powiedzieć: Ukraina musi wygrać, a Rosja musi zostać pokonana. I uważam, że słowa prezydenta Bidena zapewnią całą Europę, że Stany Zjednoczone są z nami w tej walce o wolność i pokój", powiedział Morawiecki.
Dodał, że nie może sobie wyobrazić, by jeśli Rosja wygra wojnę, pokój i stabilność na kontynencie były możliwe, bo "w samej naturze Rosji leży podbijanie innych krajów".
"Rosja przywołała najgorsze upiory XX w.: kolonializm, nacjonalizm, imperializm i to jest natura tego +russkiego miru+, jak go nazywają. I właśnie dlatego to jest tak krytyczny moment w naszej historii", podkreślił premier.
Odnosząc się do pytania, czy koniec wojny w drodze wynegocjowanego pokoju jest możliwy z Putinem u władzy w Rosji, szef polskiego rządu powiedział, że owszem, negocjacje są możliwe, ale pod warunkami wyznaczonymi przez Ukrainę. Dodał jednocześnie, wskazując na swoją niedawną wizytę w Monachium na konferencji bezpieczeństwa, że w 1938 r. "doszło do innej konferencji monachijskiej, gdzie wszyscy przywódcy zachodniego świata ulegli Hitlerowi, wierząc, że niosą pokój swoim krajom".
"A rok później, wybuchła II wojna światowa", zaznaczył.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]