– Do afery taśmowej już wszyscy się przyzwyczaili. Natomiast tylko coś bardzo drastycznego mogłoby zmienić kampanię, ponieważ wyborcy wyrobili już sobie opinię na temat stylu polityków Platformy Obywatelskiej – stwierdził w programie "W Punkt" Piotr Semka.
– Z całą pewnością przewaga PiS nad PO jest pochodną taśm. Oczywiście nie jesteśmy w stanie tego zważyć, ponieważ Polacy są też Platformą zmęczeni. Te dotychczasowe nagrania były ujawnianie dosyć nierówno. Zawierały i błahe rozmowy, ale również i wątki kryminalne, jak w przypadku ministra Sławomira Nowaka – ocenił z kolei Marcin Celiński z magazynu "Liberte".
Zdaniem Piotra Semki najważniejsze materiały ujawnione do tej pory przez media, dotyczą rozmowy byłego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką. – Druga sprawa, to słowa byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który mówił, że PiS można załatwić komisją Macierewicza. Dla mnie najsmutniejszą historią jest jednak Sinkiewicz, człowiek, którego znałem i kojarzył mi się zawsze z idealistycznym państwowcem – oświadczył publicysta "Do Rzeczy".
– Zgodzę się, że w przypadku Sinkiewicza mamy do czynienia ze zniknięciem ze sceny politycznej kogoś, kto nie był wartością ujemną. Zgadzam się również, że wymiar konstytucyjny miała jego rozmowa z Markiem Belką. Pozostałe rozmowy zawierały jednak wątki obyczajowe, które pokazały arogancję władzy – powiedział Celiński.
Kolejne fragmenty rozmów ujawnią dziś na antenie Telewizji Republika dziennikarze śledczy Anita Gargas i Cezary Gmyz. Rozmowy zarejestrowane w Pałacyku Sobańskich dotyczą sytuacji wokół sprzedaży spółki Ciech S.A. Na taśmach, które zostaną pokazane w programie "Zadanie Specjalne", znajdą się Radosław Sikorski, Piotr Wawrzynowicz, Krzysztof Kwiatkowski i nieżyjący już biznesmen Jan Kulczyk.
CZYTAJ TAKŻE:
Giertych atakuje Gmyza. "Osoby posiadające taśmy włączyły się w kampanię PiS"