– Nie można wykluczyć, że na naszych oczach dojdzie do destrukcji państwa ukraińskiego. Rosja już jest w marazmie gospodarczym, tylko tamtejsze statystyki to ukrywają – powiedział wicepremier Janusz Piechociński. Dodał, że w tej sytuacji Polska nie może czuć się bezpieczna.
Jak podaje rp.pl Piechociński przewiduje także, że w drugiej połowie 2014 roku dojdzie w Rosji do kłopotów na giełdzie, a to „może doprowadzić do wielkiego załamania na wschód od Unii Europejskiej”. – Polska i Polacy nie mogą czuć się bezpieczni, jeśli w kraju sąsiedzkim dochodzi do działań zbrojnych – podkreślił prezes PSL w rozmowie z portalem.
W rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem Piechociński ostrzega, że w niedalekiej przyszłości może dojść do całkowitej destabilizacji dostaw gazu we wschodniej Europie, a w takim wypadku Polska również może mieć poważne problemy. Według szefa PSL sankcje, które Rosja nałożyła na polskie produkty tylko w 2014 roku mogą kosztować nasz kraj 0,6 proc. strat w PKB.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Sawicki: Rosyjskie embargo to odpowiedź na unijne sankcje, a my jesteśmy pierwszą ofiarą
Sankcje UE wobec Rosji już nie na papierze, ale faktyczne
USA i Europa nasilają sankcje. "Rosja zagraża niepodległości Ukrainy"