Jesteśmy wdzięczni polskiej służbie dyplomatycznej za pomoc Kryscinie Cimanouskiej – powiedział białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka.
Samolot z Wiednia z białoruską sprinterką Krysciną Cimanouską na pokładzie wylądował na warszawskim lotnisku Chopina. Poinformował o tym na Twitterze Marcin Przydacz, wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Łatuszka powiedział, że przywitał Cimanouską na lotnisku w Warszawie razem z wiceszefem MSZ Szymonem Szynkowskim vel Sękiem.
– Jesteśmy oczywiście wdzięczni za tę pomoc, którą udziela służba dyplomatyczna Rzeczypospolitej Polskiej zaczynając od opieki w Tokio, w ambasadzie, wydanie wizy narodowej i za dalszy bieg wydarzeń – powiedział Łatuszka.
Mówił, że Cimanouska jest „troszeczkę zszokowana taką uwagą, którą ma ostatnio ze strony mediów z różnych krajów świata, jak również ze strony władz Rzeczpospolitej Polskiej”. – Jutro mamy się spotkać, będzie kilka wywiadów, będzie konferencja prasowa, porozmawiamy oczywiście o przyszłych losach. Ona będzie decydowała o tym, co planuje w najbliższym czasie – zaznaczył Łatuszka.
Wcześniej Łatuszka napisał na Twitterze: „Cieszymy się, że Kristinie Timanowskiej udało się bezpiecznie dotrzeć do Warszawy! Mamy nadzieję, że agonia reżimu wkrótce się skończy, a Kristina będzie mogła wrócić do zdobywania nowych sportowych szczytów na Nowej Białorusi”.