Na szkołę teatralną zdecydowała się w wieku 23 lat, wcześniej zarzekała się, że – choć pochodzi z aktorskiego klanu – sama aktorką nie będzie. Beata Chyczewska (32), córka Edwarda Linde-Lubaszenki i siostra Olafa Lubaszenki skończyła studia już kilka lat temu, ale dopiero teraz pojawi się na ekranach telewizorów. W „Leśniczówce”, nowym serialu TVP.
– Do serialu trafiłam z castingu. Jestem dumna, że mam okazję pracować z tak wspaniałymi aktorami. To wielki zaszczyt. – mówi Beata Chyczewska. – Wcielam się w postać pewnej niezbyt sympatycznej dyrektorki szkoły, która będzie utrudniać życie głównej bohaterce. Na pewno nie będzie to miła postać, ale to dobrze. Ciekawiej gra się charaktery definitywnie różne od siebie. Trzeba się trochę posiłować i poboksować. Bardzo polubiłam tę postać. – dodaje. Grana przez Beatę Chyczewską postać pojawi się wkrótce w „Leśniczówce” gdzie będzie mieszać. Ona sama tuż po skończeniu krakowskiej PWST zniknęła z serialowego rynku. Zniknęła zanim na dobre zdążyła się na nim pojawić. – Robiłam różne rzeczy w teatrze, zajęłam się też prowadzeniem zajęć teatralnych dla dzieci, no i zaczęłam współpracę z telewizją. Była też chwila przerwy, kiedy urodziłam dziecko i wraz z rodziną wyjechałam na pewien czas do Genewy. Nie miałam parcia na szkło – opowiada aktorka.
„Leśniczówka” to nowy serial, który TVP1 pokazuje w piątki o godz. 17.55. Akcja koncertuje się wokół, granej przez Jolantę Fraszyńską, Katarzyny. Kobieta po śmierci ojcawyjeżdża do niemal odciętej od świata i bardzo tajemniczej „Leśniczówki”. Na uwagę zasługuje gwiazdorska obsada. W serialu występują m.in. Marian Dziędziel, Weronika Książkiewicz, Krzysztof Globisz, Iwona Cichosz, Marek Bukowski, Anna Seniuk, Krystyna Tkacz, Henryk Talar, Beata Schimscheiner.