"Myśląc Polska". Gwiazdowski: Najgorszym podatkiem jest podatek od wynagrodzeń i emerytur
Podczas Kongresu Programowego "Myśląc Polska" w Katowicach, jeden z paneli dotyczy systemu ubezpieczeń społecznych oraz struktury dochodów i wydatków w Polsce.
W panelu biorą udział specjaliści do spraw ubezpieczeń oraz ekonomiści i osoby związane z szeroko pojętą działalnością w zakresie ubezpieczeń społecznych.
Ekonomista i prawnik prof. Robert Gwiazdowski zauważył, że deficyt budżetowy można likwidować bardzo prosto, przede wszystkim likwidując Fundusz Ubezpieczeń Społecznych.
Wiemy, że najgorszym podatkiem jest podatek od wynagrodzeń i emerytur. Dotyczy on wszystkich młodych i starych. Jeśli chodzi o młode osoby, są one w gorszej sytuacji, ponieważ zwykle mają mniejsze doświadczenie, zaczynają swoją pracę i w tym momencie mniej zarabiają. Ale mają przy tym większe wymagania. Chcą bowiem pieniędzy na mieszkanie, na ubrania, samochody. M.in. po to, żeby też komuś zaimponować. Natomiast starsze osoby nie potrzebuję tych wszystkich elementów. Posiadają mieszkania, ale mają wydatki bieżące na dość wysokim poziomie. Więc wydaje się, że o wiele lepszym źródłem na pokrywanie zobowiązań państwa z tytułu świadczeń społecznych są inne podatki, a zwłaszcza podatek przychodowy od firm. Wszyscy politycy upierają się, że musi być podatek dochodowy i ten podatek duże koncerny płacą jak chcą i ile chcą. Dstosowują swój dochód poprzez optymalizację kosztów do tego, ile potem zapłacą
- podkreślał profesor Robert Gwiazdowski.
Najnowsze
Polacy ocenili pracę Waldemara Żurka jako ministra sprawiedliwości
Merz zaliczył falstart? Costa zaprzeczył słowom kanclerza Niemiec ws. Mercosur
[PILNE] Awaria wewnętrznego systemu alarmowego pogotowia. Szukający pomocy są bezpieczni