Jestem fundamentalnie zgorszony - powiedział w Telewizji Republika Andrzej Celiński z Partii Demokratycznej, odnosząc się do organizowanego przez PiS marszu 13 grudnia. - Zafałszowano wybory, stąd bunt ulicy - mówił z kolei b. polityk PO, a dziś poseł niezrzeszony Andrzej Smirnow.
Zanim obaj politycy przeszli do rozmowy na temat Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów, skomentowali opublikowane dziś streszczenie raportu Senatu USA na temat więzień CIA poza granicami Stanów - CZYTAJ WIĘCEJ.
- Ameryka zapłaci, a osłabiona Ameryka nie jest w naszym interesie - powiedział Celiński zapytany, jakie konsekwencje będzie miało upublicznienie omówienia raportu. - Jeśli nawet tajne służby popełniają zbrodnie, to jest to sprawa do załatwienia wewnątrz systemu demokratycznego. Nie chcę przez to powiedzieć, że jestem tolerancyjny wobec tortur, ale jak już się coś takiego zdarzy, nie należy o tym mówić głośno ani opinii publicznej, ani tym bardziej wrogom - ocenił polityk Partii Demokratycznej.
Zdaniem Smirnowa ujawnienie działalności CIA przez Senat jest elementem rywalizacji politycznej między Republikanami a Demokratami. - Nie przyniesie pozytywnych rezultatów demokratycznym systemom - dodał.
- USA samotnie płaci cenę w postaci rozlanej na całym świecie nienawiści do tego kraju - ocenił Celiński. Tymczasem Smirnow zwrócił uwagę, że debata nad raportem Senatu całkowicie pomija warunki, w jakich CIA prowadziła swoją - To przecież był początek wojny z terroryzmem. Dziś o wojnie z terroryzmem nikt nie mówi, co CIA może sobie przypisać jako sukces - skomentował.
Politycy odnieśli się również do potwierdzonych dziś przez Telewizję Republika doniesień, że gen. Czesław Kiszczak został zatrzymany i siłą odwieziony na badania lekarskie w związku z jego ciągłą nieobecnością na rozprawach o odpowiedzialność za ofiary stanu wojennego - CZYTAJ WIĘCEJ.
- To jest człowiek stojący nad grobem. Nawet jeśli dziś uchyla się od stawiennictwa w sądzie, a procedura prawna musi biec, to nie ma najmniejszego powodu, by starego człowieka wozić w tym stanie z Warszawy do Gdańska - stwierdził Celiński.
Zdaniem Smirnowa, Kiszczak, uchylając się od uczestniczenia w procesie, jest po prostu „mniej przyzwoity od Jaruzelskiego, który się w końcu zmierzył ze swoją przeszłością”.