Rzecznik resortu dyplomacji USA Ned Price wezwał w piątek Polskę do wstrzymania prac nad nowelizacją kodeksu postępowania administracyjnego, która wywołała wcześniej gwałtowną reakcję Izraela. Ocenił, że prawo jest krokiem w złym kierunku w kwestii zwrotu mienia żydowskiego.
- Wierzymy w znaczenie rozwiązania spraw restytucji z czasów Holokaustu, by zapewnić równość i sprawiedliwość dla wszystkich ofiar. Wczorajsza decyzja polskiego parlamentu była krokiem w złym kierunku. Wzywamy Polskę, by nie posuwała tej ustawy do przodu — napisał w piątek na Twitterze Price.
Odniósł się w ten sposób do przegłosowanej w czwartek przez Sejm bez głosów sprzeciwu nowelizacji kodeksu postępowania administracyjnego, zgodnie z którą m.in. po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie postępowanie w celu jej zakwestionowania. Nowe przepisy trafią teraz do Senatu.
Nowelizacja wzbudziła sprzeciw Izraela
Prawo spotkało się z gwałtowną reakcją Izraela, według którego ustawa zamknie drogę ocalonym z Holokaustu do dochodzenia roszczeń. Szef MSZ Izraela Jair Lapid oznajmił, że prawo jest „hańbą” i poważnie zaszkodzi stosunkom między dwoma krajami.
W odpowiedzi polski MSZ opublikował oświadczenie, twierdząc, że wypowiedzi strony izraelskiej „wskazują na nieznajomość faktów i polskiego prawa”, zaś ustawa stanowi realizację wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r. Resort zaznaczył, że „zmienione przepisy będą dotyczyły jedynie postępowań administracyjnych, w tym reprywatyzacyjnych”, lecz „w żaden sposób nie ograniczają możliwości składania pozwów cywilnych w celu uzyskania odszkodowania”.
Wcześniej niepokój w związku z projektem nowelizacji wyrażał charge d'affairs amerykańskiej ambasady w Warszawie Bix Aliu w liście do marszałek Sejmu.