Jak święta, to „Last Christmas”. Kultowy utwór zniknie z naszych domów?

Artykuł
YouTube.com

Popularny hit, który cieszy się szczególną popularnością podczas świąt Bożego Narodzenia, może raz na zawsze zniknąć. Dlaczego? Bo pewna postanowiła zebrać pieniądze na wykupienie praw do utworu z 1986 roku. Po co? "Aby nikt więcej nie musiał go słuchać". Brzmi, jakby chcieli uratować w ten sposób świat. Tylko przed czym? Większość z nasi lubi "Last Christmas"!

Na Facebookowym profilu Programu 3 Polskiego Radia pojawił się wpis z opisem sytuacji.  

"Para zebrała już 50 000 funtów, aby kupić prawa do utworu „Last Christmas”, aby nigdy nikt więcej nie musiał go słuchać. Zamierzają wysłać taśmy-matki na składowisko odpadów nuklearnych, „gdzie będą spoczywać przez co najmniej dwa miliony lat”', brzmi fragment wpisu. 

Hannah Mazetti, bo tak nazywa się inicjatorka protestu, rozmawiając z Daily Mail, przyznała, że jej pogarda dla tej piosenki zaczęła się, gdy miała 20 lat (obecnie ma 33 lata), kiedy pracowała w kawiarni w Oksfordzie, a jej szef "puszczał ją do znudzenia".

Wyjawiła również, że na pomysł "pozbycia" się utworu Wham! wpadła razem ze swoim mężem - Tomasem. Inspiracją miał być ich przyjaciel, który parę, że "w ten sposób można piosenkę w pewnym sensie unicestwić".

„Ktoś powiedział nam, że teoretycznie można kupić prawa do utworu, a następnie usunąć go ze wszystkich platform streamingowych! Zapytaliśmy wśród naszych przyjaciół i wieść się rozeszła. To zabawne, ponieważ ludzie albo kochają, albo nienawidzą tego utworu! Może następne święta będą ostatnimi świętami z tą piosenką!”, mówiła w udzielanym wywiadzie.

Cóż, czy się uda - tego nie wiemy. Jednakże do tej pory, kampania Mazettich zebrała nieco ponad 51 500 funtów. Prawa do „Last Christmas” są własnością Warner Chappell Music UK, a według Daily Mail mają szacunkową cenę w wysokości 15-20 milionów funtów. Jakby to powiedzieć... Jeszcze trochę muszą dozbierać!

Źródło: Trójka-Program 3 Polskiego Radia

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy