„Dziennikarski poker”. Przydacz: Nord Stream 2 zagraża całej Europie

TV Republika

- USA mogły się spodziewać naszego krytycznego stanowiska wobec porozumienia amerykańsko-niemieckiego w sprawie Nord Stream 2. Polska nie może nie krytykować tego projektu dlatego, że zagraża on żywotnym interesom bezpieczeństwa całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a śmiem twierdzić, że i całej Europy – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz w programie „Dziennikarski poker” na antenie TV Republika.

Zdaniem wiceministra gazociąg uzależni „Unię Europejską, gospodarkę europejską, w jeszcze większym stopniu od rosyjskiego gazu. Tak naprawdę państwa Unii dostają się pod wpływy Rosji i to powoduje spadek bezpieczeństwa” - podkreślił Przydacz.

- Polska, dzięki decyzjom tego rządu, ale i prezydenta Lecha Kaczyńskiego o budowie portu LNG, jest zabezpieczona, tak naprawdę nie potrzebuje rosyjskiego gazu. Wiedzieliśmy, że tak może być, dlatego podejmowaliśmy zawczasu odpowiedni decyzje. Dziś jesteśmy dość bezpieczni — dodał.

Porozumienie może zachęcić Rosję do bardziej agresywnych działań

Jego zdaniem Rosja może odebrać porozumienie amerykańsko-niemieckie jako przyzwolenie na wykorzystanie gazociągu „jako instrumentu nacisku, instrumentu politycznego. Bo to, że Nord Stream 2 takim instrumentem będzie, to jest przewidziane w samym tym porozumieniu” - podkreślił Przydacz.

Gość programu odniósł się również do decyzji TSUE w sprawie polskiej Izby Dyscyplinarnej. Jego zdaniem „od kilku lat instytucje europejskie poszerzają swoją władzę na obszary, które nie wynikają z traktatów”. Takim obszarem jest – jak zaznaczył – reforma sądownictwa.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy