Zwiększenie wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą. Gen. Chomczak: Agresywna polityka
Szef sztabu generalnego sił zbrojnych Ukrainy ogłosił, że Rosja zwiększa liczebność swych wojsk przy granicy z Ukrainą.
- Federacja Rosyjska kontynuuje agresywną politykę w stosunku do Ukrainy - rozpoczął swoje wystąpienie generał Rusłan Chomczak.
Poinformował, że według stanu na 30 marca wzdłuż granicy państwowej Ukrainy i na części terytorium kraju, niebędącej pod kontrolą władz w Kijowie, stacjonuje 28 batalionowych grup taktycznych Rosji.
Jak dodał, siły znajdują się w rosyjskich obwodach briańskim, woroneskim i rostowskim oraz na terytorium zaanektowanego Krymu.
Podwojenie batalionowych grup taktycznych
Chomczak powiedział, że w ostatnim czasie rosyjskie siły pod pozorem utrzymania gotowości bojowej i przygotowania do manewrów Zapad-2021 zwiększają swoją liczebność w pobliżu granicy z Ukrainą - na północy, wschodzie i południu. Dodał, że ogółem oczekiwana jest koncentracja dodatkowych 25 batalionowych grup taktycznych.
- Stwarza to zagrożenie dla militarnego bezpieczeństwa państwa - ocenił generał.
Podczas posiedzenia deputowani przegłosowali oświadczenie, w którym wezwali Rosję do natychmiastowego zakończenia działań bojowych w Donbasie i przestrzegania zawieszenia broni.
Zwiększenie nacisków na Rosję
Wezwano Rosję do wycofania z Ukrainy swojej armii, najemników, formacji zbrojnych, którymi kieruje, zaopatruje i finansuje. Zaapelowano do międzynarodowej społeczności o zwiększenie nacisków na Moskwę.
Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła też projekt ustawy przewidujący możliwość powołania do służby rezerwistów w ciągu 24 godzin ,,w szczególnym okresie", bez ogłoszenia mobilizacji.
Wydanie rozkazu i potencjalne skutki
Ukraińskie media cytują we wtorek wywiad generała Chomczaka dla portalu Gordon, w którym m.in. mówił o ryzyku związanym z ewentualną ofensywą Kijowa w Donbasie.
- Zapewniam: nie ma problemu, by zwierzchnik Sił Zbrojnych Ukrainy wydał rozkaz albo podjął decyzję. Trzeba jednak wziąć pod uwagę wszystkie skutki, siły i możliwości, rezerwy, dzisiejszą gotowość państwa (...). Bo jeśli idziemy dzisiaj atakować, to zdajemy sobie sprawę z tego, czym jest Donieck, to wielomilionowe miasto - powiedział.
- Ale to przecież Ukraińcy, to przecież ludzie. Co powie międzynarodowe prawo humanitarne? Po ocenie tych wszystkich czynników, ryzyka... Kto pójdzie przeciwko nam? Jak będziemy dziś walczyć z tymi, którzy tam są, to oczywiście, mamy bardzo dużo szans, by osiągnąć cel. Ale zdajemy sobie sprawę, co przeciwko nam stanie... Widzieliśmy to w 2014 roku - dodał.
W piątek w ostrzale w Donbasie zginęło czterech ukraińskich żołnierzy, a dwóch zostało rannych. To największe jednorazowe straty od początku rozejmu, który wszedł w życie pod koniec lipca ubiegłego roku. Od początku 2021 roku w Donbasie w walkach i w wybuchach zginęło 22 ukraińskich żołnierzy, a od wejścia w życie rozejmu - 26.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Nielegalna inwigilacja Republiki przed służby Tuska
SPRAWDŹ TO!
Prof. Cenckiewicz wzywa do odwieszenia zasadniczej służby wojskowej. Prezydent zabrał głos
Dziennikarz Republiki ma proces za zadanie pytania! "Cegła po cegle budujemy Dom Wolnego Słowa"