PŚ w skokach narciarskich: Piotr Żyła był piąty. Kamil Stoch zajął 27. miejsce

Artykuł
W konkursie w niedzielę najlepszy z Polaków był Piotr Żyła, który zdobył piąte miejsce.
pexels.com/ Volker Meyer

"Nie ustrzegłem się dziś karygodnych błędów. W drugiej serii, z tak niskiego rozbiegu, przy zmiennych warunkach atmosferycznych trzeba było skoczyć bardzo dobrze. Należało całą energię włożyć w odbicie" – powiedział Kamil Stoch po niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle. Najlepszy z biało-czerwonych był Żyła i zajął 5. miejsce, Kamil Stoch był 27.

- Nie mogłem dziś znaleźć optymalnej pozycji najazdowej i wyglądało to tak, jak wszyscy widzieli — wytłumaczył Kamil Stoch.

Stoch przyznał, że wynik nie jest dobry:

- Być może tak jest, ale nie żałuję takiej decyzji. Kubeł zimnej wody na samym początku zawodów jeszcze nikomu nie zaszkodził, zwłaszcza mi — stwierdził.

Stoch zwrócił się do fanów:

- Szkoda, że was nie ma - zwracam się do kibiców. Myślę, że mógłbym czerpać od was dużo energii, robić to co zawsze czynię, gdy odbywają się zawody w Polsce. Jednak i tak słyszałem z lasu jakieś okrzyki. Za to dziękuję. Mam nadzieję, że także w domach, oglądając zawody w telewizji mocno krzyczeliście. Róbcie to dalej, trzymajcie za nas kciuki - powiedział skoczek.

W konkursie w niedzielę najlepszy z Polaków był Piotr Żyła, który zdobył piąte miejsce.

- Postawiłem dziś na szybkość — brakło mi wysokości - mówił w rozmowie z Eurosportem. Sezon się zaczyna. Jeszcze jest czas na rozkręcenie się — skomentował Żyła.

Dawid Kubacki zajął w Wiśle 11. miejsce., a Andrzej Stękała był 19.

Skoki skomentował również trener:

- Skoki były w porządku. "Nie zagrały" trochę warunki atmosferyczne.

- W piątek i sobotę pokazaliśmy się z dobrej strony. Na pewno trzeba też pracować, gdyż rezerwy u nas są - zaznaczył szkoleniowiec.

Źródło: wiadomosci.dziennik.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy