Przejdź do treści
Czysty tlen z Marsa. Udany eksperyment NASA
pixabay.com/@PIRO4D

Podczas pierwszego uruchomienia jeden z instrumentów naukowych, znajdujących się na pokładzie marsjańskiego łazika Perseverance, uzyskał niewielką ilość czystego, nadającego się do oddychania tlenu z rozrzedzonej atmosfery Marsa - poinformowała w środę agencja kosmiczna NASA.

Niewielki instrument nazwany MOXIE (skrót od Mars Oxygen In-Situ Resource Utilization Experiment) uzyskał 5 gramów tlenu, wystarczającej na ok. 10 minut oddychania, z atmosfery Marsa składającej się w 95 proc. z dwutlenku węgla.

Pozostałe 5 proc. marsjańskiej atmosfery, której gęstość jest równa zaledwie 1 proc. atmosfery ziemskiej, składa się głównie z azotu i argonu. Wolny tlen występuje na Marsie w ilościach śladowych.

Próbkę atmosfery MOXIE podgrzał do bardzo wysokiej temperatury aby oddzielić atomy tlenu od atomów węgla. Eksperyment był pierwszą udaną próbą wykorzystania zasobów innej planety do bezpośredniego użycia przez człowieka.

Naukowcy NASA podkreślają, że trudno przecenić wagę tego faktu.

- To pierwsza technologia, która umożliwi przyszłym astronautom żyć na powierzchni innej planety, korzystając z jej zasobów - powiedziała Trudy Kortes, dyrektor ds. technologii NASA.

Tlen w dużych ilościach ma kluczowe znaczenie dla ewentualnej, przyszłej eksploracji Marsa przez ludzi. Jest on potrzebny nie tylko do oddychania, ale także jako niezbędny składnik paliwa rakietowego umożliwiającego powrót na Ziemię.

Według obliczeń NASA wyniesienie w przestrzeń kosmiczną z powierzchni Czerwonej Planety czterech astronautów wymagałoby 7 ton paliwa rakietowego i aż 25 ton tlenu. Natomiast do oddychania przez rok na Marsie astronautom wystarczyłaby tylko 1 tona tlenu.

Przetransportowanie tak dużych ilości tlenu z Ziemi jest niewykonalne. Trzeba uzyskać go na miejscu. MOXIE, który może wytwarzać do 10 gramów tlenu na godzinę, udowodnił, że jest to teoretycznie możliwe.

naukawpolsce.pap.pl

Wiadomości

Wskoczył do stawu z hipopotamami. Coś do nich krzyczał | FILM

Rosja nie znaczy już nic. Improwizacja w działaniach i blef

Human Rights Watch w obronie zabitych terrorystów w Ekwadorze

Demolowali Montreal, a Trudeau tańczył na koncercie Taylor Swift

Julia Szeremeta wraca na ring

Coraz gorzej na Kubie. Połowa mieszkańców musi żyć bez prądu

Rząd federalny przeprosił za zabicie ponad tysiąca inuickich psów

Strzelanina w pobliżu ambasady; napastnik zabity, trzech policjantów rannych

Protesty we Francji. Wstrzącający proces. Macron obiecał. Ale nic

Szef MSZ Włoch bez lukru o Putinie. Pocisk balistyczny był stary

Brawo nasi! Polacy awansowali do elity!

Lewandowski z golem, Barcelona z remisem

Dr Żukowski: media społecznościowe sprzyjają polaryzacji

Gospodarka Kalifornii dogania niemiecką – Europa jest coraz mniej konkurencyjna

Suski: należy wesprzeć Republikę, bo tylko wolne media gwarantują dostęp do informacji

Najnowsze

Wskoczył do stawu z hipopotamami. Coś do nich krzyczał | FILM

Julia Szeremeta wraca na ring

Coraz gorzej na Kubie. Połowa mieszkańców musi żyć bez prądu

Rząd federalny przeprosił za zabicie ponad tysiąca inuickich psów

Strzelanina w pobliżu ambasady; napastnik zabity, trzech policjantów rannych

Rosja nie znaczy już nic. Improwizacja w działaniach i blef

Human Rights Watch w obronie zabitych terrorystów w Ekwadorze

Demolowali Montreal, a Trudeau tańczył na koncercie Taylor Swift