Ziemkiewicz: Książka „Resortowe dzieci. Media” zrobiła Lisowi okładki na co najmniej pół roku

Artykuł
Telewizja Republika

Dziennikarz Telewizji Republika Piotr Gociek i Rafał Ziemkiewicz na antenie telewizji Chłodnym Okiem oceniali reakcje na książkę „Resortowe dzieci. Media”. Dyskusja toczyła się w kontekście artykułu, który ukazał się w najnowszym Newsweeku. Z okładki pisma Lisa spogląda na czytelników, jak stwierdził Ziemkiewicz, mocno potraktowana Photoshop’em, Monika Olejnik, która atakuje autorów książki.

Jest to kolejna okładka Newsweeka z oburzonym dziennikarzem-celebrytą, resortowym dzieckiem – powiedział Ziemkiewicz. Poprzednia okładka przedstawiała Marcina Mellera.

Na łamach tygodnika można przeczytać wypowiedź dziennikarki o „prawicowych frustratach, o ojcu matce i braciach Kaczyńskich”.

Ziemkiewicz mocno skrytykował postawę Moniki Olejnik. – Ona opowiada o dziennikarskiej prostytucji , o nienawiści, o hienach , o tym, że poda autorów do sądu, choć nie bardzo mogę zrozumieć z czym wystąpi do sądu, chyba z tym, że jej ojciec był tylko majorem, a podobno Dorota Kania napisała, że tylko pułkownikiem – mówił Ziemkiewicz w studiu Telewizji Republika.

Dziennikarze, ironizując na temat artykułu ,doszli nawet do wniosku, że książka w pewien sposób ułatwiła pracę Tomaszowi Lisowi. – W następnym tygodniu na okładce Newsweeka będzie może Jacek Żakowski, będzie Kraśko, będzie Monika Richardson. Ta książka, zdaje się, zrobiła okładki Lisowi co najmniej na pół roku – stwierdził Ziemkiewicz.

Dziennikarze rozmawiali również o artykule, który ukazał się w tygodniku „Do Rzeczy” – opowieści Sławomira Cenckiewicza „Jak zostałem resortowym wnukiem”.  Artykuł napisany jest oczywiście z innej perspektywy niż ta zaprezentowana m.in. przez Monikę Olejnik.

Pojawiła się także informacja, że sprzedano już 140 tys. egzemplarzy książki „Resortowe dzieci. Media”, a nagonkę na jej autorów  dziennikarze przypisali zwykłą zawiścią o tak dobry wynik. 

Jest to kolejna okładka Newsweeka z oburzonym dziennikarzem-celebrytą, resortowym dzieckiem – powiedział Ziemkiewicz. Poprzednia okładka przedstawiała Marcina Mellera.

Na łamach tygodnika można przeczytać wypowiedź dziennikarki o „prawicowych frustratach, o ojcu matce i braciach Kaczyńskich”.

Ziemkiewicz mocno skrytykował postawę Moniki Olejnik.  – Ona opowiada o dziennikarskiej prostytucji , o nienawiści, o hienach , o tym, że poda autorów do sądu, choć nie bardzo mogę zrozumieć z czym wystąpi do sądu, chyba z tym, że jej ojciec był tylko majorem, a podobno Dorota Kania napisała, że tylko pułkownikiem – mówił Ziemkiewicz w studiu Telewizji Republika.

Dziennikarze, ironizując na temat artykułu ,doszli nawet do wniosku, że książka w pewien sposób ułatwiła pracę Tomaszowi Lisowi. – W następnym tygodniu na okładce Newsweeka będzie może Jacek Żakowski, będzie Kraśko, będzie Monika Richardson. Ta książka, zdaje się, zrobiła okładki Lisowi co najmniej na pół roku – stwierdził Ziemkiewicz.

Dziennikarze rozmawiali również o artykule, który ukazał się w tygodniku „Do Rzeczy” – opowieści Sławomira Cenckiewicza „Jak zostałem resortowym wnukiem”.  Artykuł napisany jest oczywiście z innej perspektywy niż ta zaprezentowana m.in. przez Monikę Olejnik.

Pojawiła się także informacja, że sprzedano już 140 tys. egzemplarzy książki „Media. Resortowe dzieci”, a nagonkę na jej autorów  dziennikarze przypisali zwykłą zawiścią o tak dobry wynik. 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy