Wypadek autokaru. Pięć osób nie żyje

Artykuł
Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Drugi z kierowców ukraińskiego autokaru, który w chwili wypadku nie siedział za kierownicą, został w sobotę po południu przesłuchany jako świadek. Natomiast kierowca, który prowadził autokar, obecnie przebywa w szpitalu.

Do wypadku doszło w piątek przed północą w pobliżu MOP Kaszyce na podkarpackim odcinku autostrady A4. W wyniku wypadku pięć osób nie żyje, 29 przebywa w szpitalu, 14 jest w stanie ciężkim.

Jak poinformowała zastępca prokuratora okręgowego w Przemyślu Beata Starzecka, zakończyło się przesłuchanie 35-letniego kierowcy autokaru. Mężczyzna w chwili wypadku nie prowadził autokaru i został przesłuchany jako świadek.

Prokurator zauważyła, że konieczne jest zweryfikowanie niektórych przekazanych przez niego informacji i dodała, że na chwilę obecną prokuratura nie udzieli szczegółowych informacji.

Natomiast kierowca, który według dotychczasowych ustaleń siedział za kierownicą autokaru w czasie wypadku, obecnie przebywa w szpitalu.

Okoliczności wypadku

Tuż przed północą ukraiński autobus uderzył w osłonę energochłonną przy końcu pasa zjazdowego na MOP Kaszyce koło Jarosławia. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w wyniku uderzenia bariera ochronna dostała się pod autokar, a pojazd na niej niejako przewrócił się na prawy bok i stoczył się ze skarpy.

Z dotychczasowych wiadomości wynika, że w autokarze podróżowało 57 osób, w tym dwóch kierowców.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy