„Walkę o suwerenność i niepodległość trzeba widzieć jako absolutny obowiązek". Borowski o manifestacji przed TK
- Wyrok TSUE, który nakazuje zawiesić działalność Izby Dyscyplinarnej, która jest b. ważnym organem państwa, jest bezprawną ingerencją w organizację państwa polskiego - mówił w Polskim Radiu 24 Adam Borowski z warszawskiego Klubu "Gazety Polskiej". organizator manifestacji przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego (TK) przy stołecznej al. Szucha odbyła się manifestacja Klubów Gazety Polskiej pod hasłem "Po stronie Polski!" - w obronie polskiej suwerenności. Tu jest Polska, nie Bruksela; Konstytucja. Konstytucja; Zdrajca Tusk - skandowali manifestanci.
- Zawsze walkę o suwerenność i niepodległość trzeba widzieć jako absolutny obowiązek - mówił w Polskim Radiu 24 Adam Borowski z warszawskiego Klubu "Gazety Polskiej", organizator manifestacji.
Kwestią pokolenia jest wybór narzędzi
- My nie musimy walczyć z bronią w ręku, nie ma takiej konieczności - wskazał.
- W tej chwili bronimy suwerenności aktywnością społeczną w chwili, gdy polskie państwo staje przed ważnym wyzwaniem. Weszliśmy w struktury UE na bardzo konkretnych warunkach, podpisaliśmy traktat lizboński, w którym zrzekamy się części suwerenności na rzecz Wspólnoty, ale są ogromne obszary, gdzie nie zrzekliśmy się tej suwerenności i TSUE uzurpuje sobie prawa ingerencji w organizację wymiaru sprawiedliwości, a nie ma o tym słowa w traktacie lizbońskim - podkreślił.
- My głosowaliśmy za Europą suwerennych państw, a nie Stanami Zjednoczonymi Europy - dodał.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry
Rząd Tuska nie ma na leczenie onkologiczne Polaków. Znalazły się miliony na pomoc wojskową dla Ukrainy
Najnowsze
Czarnek ostro o rządzie Tuska: "To jest zdrada"
Marianna Schreiber i Piotr Korczarowski rozstali się. „Nasze światy nie schodzą się w jeden”
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry