Wielkie pożary lasów i łąk nawiedziły Stany Zjednoczone. Gęsty dym pokrył duże obszary na zachodzie kraju i spowodował opóźniania kilkuset lotów samolotów pasażerskich.
Najtrudniejsza sytuacja panuje w Kalifornii, Oregonie, Kolorado i Montanie.
W trzynastu stanach na zachodzie USA płonie 80 pożarów. Ogień strawił obszar o powierzchni ponad 400 tysięcy hektarów. Największy z pożarów nazwany Bootleg wybuchł na południu Oregonu i pochłonął 130 tysięcy hektarów łąk i lasów. Spłonęło około 70 domów, a mieszkańcy prawie dwóch tysięcy domostw musieli się ewakuować.
(#TheGuardian) #USAWildfires#USA????????
— βɾҽąҟìղցហҽաʂ????7????????️ (@BreakingNews878) July 18, 2021
At least 70 #large #wildfires #burning in #USwest as #fears mount over #conditions.#BreakingNews878????️#ℜ????????????????????????????????????????????????????????https://t.co/ibBsg8t3bp
via @GoogleNews pic.twitter.com/iS88OuUFpX
Spowite dymem niebo spowodowało utrudnienia w ruchu lotniczym. W samym Denver w Kolorado opóźniono starty lub lądowania 329 samolotów. Powodem była konieczność zwiększenia odstępów pomiędzy maszynami w związku ze słabą widocznością. Opóźnienia dotknęły też lotnisko przy Parku Narodowym Yellowstone. Były one skutkiem zakłóceń w dostawach paliwa spowodowanych pożarami.
Meteorolodzy mówią, że spowodowany przez dziesiątki pożarów dym może się przemieścić nawet na odległość tysięcy kilometrów. Z tego powodu, mieszkańcy Nowego Jorku i innych miast wschodniego wybrzeża USA mogą nie zobaczyć we wtorek błękitnego nieba, będzie ono zamglone.