W Belgii oficjalnie poinformowano, że w atakach z 22 marca na lotnisku i w metrze w Brukseli zginęło 35 osób, w tym trzech zamachowców. Wcześniej informowano o 31 zabitych i ok. 340 rannych.
Belgijskie Centrum Kryzysowe poinformowało, że w szpitalu z powodu odniesionych ran zmarła jedna osoba. Z kolei minister zdrowia Maggie De Block podała, że w szpitalach zmarły cztery osoby.
Wiadomo również, że wśród ofiar były osoby narodowości brytyjskiej, amerykańskiej, chińskiej, holenderskiej, francuskiej, niemieckiej , włoskiej i szwedzkiej.
Przypomnijmy, że we wtorek rano, około godziny 7.58 doszło do dwóch eksplozji na lotnisku Zaventem w Brukseli. Jak ustaliła potem policja, w akcji prawdopodobnie udział brało czterech zamachowców. Blisko godzinę później doszło do eksplozji na stacji metra Maelbeek. W wyniku zamachów zginęło 35 osób, a ponad 300 zostało rannych. Policja wciąż poszukuje wszystkich sprawców zamachów oraz powiązanych z nimi osób.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Niespokojnie w Brukseli. "Jesteśmy u siebie", "Muzułmanie, terroryści"