Brytyjska policja przekazała w poniedziałek, że nie znalazła żadnych dowodów, na to że Khalid Masood, który zabił cztery osoby w ataku terrorystycznym w ubiegłym tygodniu, miał jakiekolwiek związki z tzw. Państwem Islamskim lub Al-Kaidą. Policja podkreśliła jednak, że był on wyraźnie zainteresowany dżihadem.
Zdaniem Neila Basu z brytyjskich służb antyterrorystycznych, brak jest dowodów na to, że nie ma dowodów na to, że Khalid Masood zradykalizował się podczas pobytu w więzieniu w 2003 roku.
"Jego metoda ataku oparta była na mało wyszukanych, niezaawansowanych technicznie i niskobudżetowych technikach skopiowanych z poprzednich ataków. Jest ona echem retoryki przywódców IS, jeśli chodzi o metodologię oraz obranie za cel ataku policji, jak i cywilów. Ale na tym etapie nie mam dowodów, że rozmawiał on z innymi o zamachu" – podkreśliła policja.
23 marca tzw. Państwo Islamskie wzięło na siebie odpowiedzialność za zamach terrorystyczny, do którego doszło dzień wcześniej w Londynie. Wskutek ataku śmierć poniosły 4 osoby, w tym zamachowiec, a 29 zostało rannych.