Srebra Lubomirskich są nadal w rękach rodziny Ewy Braun

W najnowszym odcinku Godziny Zero Krzysztofa Stanowskiego książę Lubomirski-Lanckoroński opowiedział o niezwykłym losie rodzinnych pamiątek i o tym, jak budował swoje bogactwo.

Lubomirski opowiedział o tym że mimo szlacheckiego pochodzenia, ich rodzina nie miała dużego majątku, wszystko zostało rozkradzione przez Niemców, Rosjan i komunistów.

Pojawił się też temat odzyskania rodzinnych dóbr. Lubomirski-Lanckoroński podkreślił, że współpracuje w tym zakresie z Ministerstwem Kultury, niezależnie od tego, która partia rządzi, bo zależy mu na odzyskaniu rodzinnych pamiątek.

„Wiesz kto ma nasze srebra na przykład rodzinne? Rodzina Ewy Braun” – zdradził książę. Jak opisał, srebra z jednego z pałaców Lubomirskich zostały skradzione przez hitlerowców, a cała zastawa dla ok. 120 osób – sztućce i talerze z herbami rodziny – została przerobiona: przy oryginalnym herbie pojawiły się inicjały EB.

„No więc to srebro skradzione z jednego z naszych pałaców zostało później przerobione i koło naszego herbu pojawiło się EB. I zostało podarowane przez Hitlera swojej żonie” – dodał, odnosząc się do Ewy Braun.

Część rzeczy trafiła do Berlina, a następnie do Berchtesgaden, część zaś do siostry Ewy Braun, która żyła do 1984 roku. „Więc co tam dalej się dzieje z rodziną Ewy Braun, pozdrawiamy”, ironizował książę.

Stanowski nie ukrywał zdziwienia całym procederem. „To jest bardzo ciekawy temat, bo zastanawiałem się, jak to może wyglądać w przypadku czegoś naprawdę wartościowego” – powiedział, szacując wartość zastawy na około milion złotych.

Źródło: Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. 

Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube

Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X