Wojsko zbombardowało kościół katolicki w Birmie. W ataku zginęły co najmniej dwie kobiety. Pociski raniły wiele osób, które szukały w świątyni schronienia przed ostrzałem. budynek zamieniły w gruzy.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Kajan Tarjar w birmańskim stanie Kaja.
Atak był reakcją birmańskiej armii na działania rebeliantów, którzy w stanie Kaja podpalili domy osób współpracujących z wojskiem i biura reżimowych instytucji. Według junty członkowie Ludowych Sił Obrony ukrywali się w tej wiosce.
Oprócz kościoła parafialnego w Kajan Tarjar, ostrzelana została także katedra pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Pekon.
- Mieszkańcy wierzyli, że kościół będzie jedynym bezpiecznym miejscem schronienia w czasie ataku - zaznaczyli jezuici pracujący w Birmie.
W Birmie tysiące uchodźców znajduje schronienie w katolickich kościołach i klasztorach.
Zakonnicy potępili działania armii. Zaapelowali również do władz o pociągnięcie do odpowiedzialności dowódców birmańskiego wojska.
- Armia musi natychmiast zaprzestać ataków na bezbronną ludność cywilną - napisali duchowni.