– Unia Europejska straciła zdolność do ochrony swoich granic – stwierdził przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w czwartek, podczas wystąpieniu na kongresie Europejskiej Partii Ludowej w Madrycie.
Tusk podkreślał, że przywrócenie porządku na zewnętrznych granicach Unii jest najważniejszym zadaniem rządzących.
– Solidarność wymaga siły i skuteczności. Jeśli chcecie pomóc innym, to musicie być w stanie pomóc sobie i swoim bliskim. Europa, która będzie naiwna, bezradna i niezorganizowana, nie zdoła być solidarna na dłuższą metę. Musimy natychmiast skończyć z tą niepotrzebną kłótnią między zwolennikami ochrony granic a adwokatami solidarności i otwartości – ocenił Tusk.
– Nie możemy dłużej udawać, że wielki napływ migrantów to coś, czego chcemy, i że prowadzimy przemyślaną politykę otwartych granic. Prawda jest inna: straciliśmy naszą zdolność do ochrony granic i w tym kontekście nasza otwartość nie jest naszym wyborem, ale dowodem słabości – zaznaczył szef Rady Europejskiej.
Zdaniem Tuska nie można też poddać się populizmowi i ksenofobii, bo – jak twierdził – naszym celem powinna być obrona Europy przed prawicowymi ekstremistami, a nie upodobnienie się do nich.
Spór o relokację imigrantów Tusk nazwał „haniebnym”. Jego zdaniem na jego zakończenie pozwoli „wspólna odpowiedzialność za granice i solidarność między krajami unii”.