Takiego drona nie zbudował jeszcze nikt. Turcja przejdzie do historii

Jeśli ktoś będzie miał w swojej armii tureckiego drona ANKA-3 zwycięstwo ma w kieszeni. Właśnie Turcja powiadomiła o sukcesie swoich testów uzbrojenia. To otwiera przed Turcją nowe taktyczne możliwości.
„ANKA-3 to dron o charakterystyce stealth zaprojektowany z myślą o różnorodnych misjach: od zwiadu i rozpoznania do po precyzyjne ataki przeprowadzane na wrogim terytorium. Dron może latać na wysokości 12 km, lata z prędkością poddźwiękową i Turcja już planuje jego większą wersję, która tym samym będzie mogła przenosić więcej uzbrojenia”
– czytamy na portalu Komputer Świat.
Udana próba uzbrojenia z automatu otwiera tureckiemu lotnictwu nowe możliwości. „Opcja kierowania nim przez pilota myśliwca znacząco zwiększa przeżywalność samolotu i pozwala na przeprowadzenie danej misji w tandemie”.
Na razie podobne testy, ale bez powodzenia podobnych maszyn – dronów budują w USA, Chiny oraz w Rosji. Jak pokazała wojna na Ukrainie, drony to przyszłość pola walki.
Źródło: Komputer Świat; x.com