Szef MSZ Turcji Ahmet Davutoglu odwiedzając dziś nieuznawaną przez świat Turecką Republikę Cypru Północnego wezwał Greków cypryjskich do aktywnego udziału w negocjacjach na temat zjednoczenia wyspy. Dodał, że Turcy cypryjscy nie zrezygnują ze swych praw.
- Mamy nadzieję, że Grecy cypryjscy będą brać aktywny udział w staraniach Narodów Zjednoczonych. To umożliwi ustanowienie pokoju zarówno na wyspie, jak i w całym regionie Morza Śródziemnego - oświadczył Davutoglu przed spotkaniem z przywódcą Turków cypryjskich Dervisem Eroglu.
Podkreślił zarazem, że "nikt nie powinien sądzić, iż Turcy cypryjscy zrezygnują ze swych praw".
Na przeprowadzonej w Nikozji wspólnej konferencji prasowej z Eroglu szef MSZ przekonywał, że obecna "pozytywna atmosfera" daje szansę na rozwiązanie w sprawie Cypru. Jako czynnik pozytywny ocenił wybór w lutym br. Nikosa Anastasiadisa na prezydenta Cypru - relacjonuje turecki dziennik "Hurriyet Daily News".
Przedstawiciel władz Turcji powiedział w czwartek, że możliwe jest szybkie wznowienie negocjacji między obiema stronami cypryjskiego konfliktu. Rozmowy te przerwano półtora roku temu. Jednak Anastasiadis w piątek oświadczył, że daleko jest jeszcze do ustalenia "mapy drogowej", która pozwoliłaby rozpocząć rozmowy na nowo.
Prowadzone od lat pod auspicjami ONZ negocjacje nt. ponownego zjednoczenia Cypru nie przyniosły do tej pory żadnych rezultatów. Między Republiką Cypryjską a Turcją, które od 1974 r. są w stanie wojny, panuje tymczasowe zawieszenie broni; państwa nie utrzymują ze sobą stosunków dyplomatycznych.
Cypr Północny, zamieszkany przez Turków cypryjskich, oderwał się od Republiki Cypryjskiej w wyniku interwencji armii tureckiej w 1974 r., do której doszło po obaleniu przez grecko-cypryjskich nacjonalistów (z inspiracji junty wojskowej w Atenach) pierwszego prezydenta niepodległej Republiki Cypryjskiej arcybiskupa Makariosa. Samozwańczy rząd cypryjski Nikosa Sampsona, który ogłosił zjednoczenie Cypru z Grecją, trwał tylko kilka dni, po których do władzy powrócił legalnie wybrany Makarios, ale podział wyspy okazał się o wiele bardziej trwały.