Prezydent USA Joe Biden powiedział w środę, że nie poprze żadnego izraelskiego ataku na irańskie obiekty nuklearne w odpowiedzi na irański ostrzał rakietowy i wezwał władze Izraela do podjęcia "proporcjonalnych" działań przeciwko swojemu regionalnemu wrogowi.
Joe Biden, zapytany przez reporterów przed odlotem na tereny dotknięte przez huragan Helene, czy poprze atak Izraela na irańskie obiekty nuklearne, stwierdził: "Odpowiedź brzmi: +Nie+".
Amerykański prezydent zapowiedział, że na Iran zostaną nałożone kolejne sankcje i wkrótce będzie rozmawiał z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.
"Oczywiście Iran zboczył z kursu" — dodał Joe Biden.
Iran wystrzelił we wtorek na Izrael około 200 rakiet balistycznych, z których większość została zestrzelona przez obronę powietrzną.
"Iran popełnił dziś wielki błąd, jego atak rakietowy na Izrael się nie powiódł, ale Teheran za to zapłaci - zapowiedział we wtorek wieczorem premier Izraela Benjamin Netanjahu.
Tymczasem trzy osoby zginęły, a kolejne trzy zostały ranne w izraelskim ataku powietrznym na budynek mieszkalny w stolicy Syrii, Damaszku - podała w środę późnym wieczorem rządowa agencja SANA. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w ataku tym zginęły co najmniej dwie osoby, w tym zięć zabitego niedawno przez Izrael w Libanie przywódcy Hezbollahu.
"Hasan Dżaafar al-Qasir, zięć Hasana Nasrallaha, jest jedną z dwóch libańskich ofiar izraelskiego nalotu, którego celem było mieszkanie w budynku mieszkalnym w dzielnicy Mazzé w Damaszku" – podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie.
Według Obserwatorium budynek był wykorzystywany przez członków proirańskiego Hezbollahu i irańskiej Gwardii Rewolucyjnej.
W wyniku izraelskich ataków w Libanie zginęło we wtorek 55 osób, a 156 zostało rannych – poinformowało w komunikacie libańskie ministerstwo zdrowia. Izrael ostrzeliwuje cele w Libanie w ramach operacji przeciwko wspieranemu przez Iran Hezbollahowi.
W nocy z wtorku na środę izraelskie wojsko wezwało cywilów do opuszczenia okolic dwóch wiązanych z Hezbollahem budynków w Bejrucie w związku z planami kolejnych ostrzałów.
Źródło: Republika/PAP