Francuski okręt marynarki wojennej wychwycił sygnały, które prawdopodobnie zostały wysłane przez zaginiony egipski samolot.
Okręt francuskiej marynarki wyposażony jest m.in. w detektory, które są zdolne do wyłapania sygnału z czarnych skrzynek maszyny. Na jego pokładzie pracują eksperci bezpieczeństwa lotniczego. Egipski minister lotnictwa cywilnego poinformował, że "w ciągu tygodnia na miejsce dotrze statek wyposażony w sprzęt, który umożliwi wyciągnięcie rejestratora na powierzchnię".
Informację o odebraniu sygnałów potwierdziły zarówno władze Egiptu, jak i francuska agencja bezpieczeństwa wewnętrznego.
66 osób na pokładzie
Na pokładzie samolotu, który zniknął z radarów w nocy z 18 na 19 maja, znajdowało się 66 osób, wśród których było 56 pasażerów (w tym jedno dziecko i dwoje niemowląt), 7 członków załogi i 3 osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Lotem MS80 podróżowało 15 Francuzów, 30 Egipcjan, 1 Brytyjczyk, 1 Belg, 2 Irakijczyków, 1 obywatel Kuwejtu, 1 obywatel Arabii Saudyjskiej 1 obywatel Czadu, 1 Portugalczyk, 1 Kanadyjczyk. Przyczyny katastrofy nie są znane.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Katastrofa samolotu EgyptAir. Na chwilę przed zdarzeniem na pokładzie pojawił się dym