Grupa ponad 20 mężczyzn obrabowała bank w mieście Cameta na północy Brazylii. Wzięto zakładników i doszło do długiej strzelaniny z policją. Sprawcy uciekli.
W trakcie napadu na bank w mieście Cameta doszło do wymiany ognia między policją, a bandytami. Grupa przestępcza uciekła z miejsca zdarzenia w kawalkadzie wielu aut.
Nie podano ile pieniędzy zostało skradzionych.
Ministerstwo bezpieczeństwa stanu Para potwierdziło, że bandyci zabili jednego z zakładników, a jedna osoba uciekając z banku została postrzelona w nogę i przebywa w szpitalu.
W jednym z kilku samochodów, którymi uciekali przestępcy znaleziono materiały wybuchowe.
W Brazylii trwa seria napadów na banki. W ostatnim czasie jest ich coraz więcej i są coraz skuteczniejsze.
Do napadu w Camecie doszło dzień po obrabowaniu banku w położonym w południowym stanie Santa Catarina mieście Criciuma.
Grupa ok. 30 bandytów użyła tam przeciwko policji materiałów wybuchowych i broni automatycznej, zablokowała też drogi dojazdowe, by utrudnić interwencję sił bezpieczeństwa.
Liczba morderstw i przestępstw w Brazylii spadła, ale zwiększyła się liczba napadów na banki i innych przestępstw gospodarczych.