Co najmniej 198 osób zginęło, a 1610 zostało rannych w sobotę Strefie Gazy w wyniku uderzeń izraelskiego wojska w odwecie za atak Hamasu na Izrael – podała agencja AP, powołując się na ministerstwo zdrowia Autonomii Palestyńskiej.
Wcześniej palestyńscy urzędnicy informowali o 168 ofiarach śmiertelnych i blisko tysiącu rannych w izraelskich uderzeniach w Strefie Gazy.
Ministerstwo nie sprecyzowało, gdzie dokładnie ludzie zginęli, ani czy byli to cywile, czy bojownicy Hamasu – podkreśla stacja CNN.
Izrael ogłosił rozpoczęcie operacji Żelazne Miecze, by odpowiedzieć "z wielką siłą na zbrodniczy atak Hamasu” i "ujarzmić terroryzm". Izraelska armia poinformowała w mediach społecznościowych, że przeprowadziła uderzenia z powietrza na 17 obiektów wojskowych i cztery centra dowodzenia Hamasu w Strefie Gazy.
Atak Hamasu na Izrael rozpoczął się ok. godz. 6.30 czasu miejscowego (5.30 w Polsce). Ze Strefy Gazy wystrzelono zdaniem izraelskich źródeł około 2,2 tys. rakiet. Bojownicy przeniknęli do niektórych miast na południu Izraela. Według izraelskich mediów w wyniku ataków zginęło co najmniej 100 Izraelczyków, pojawiły się informacje o ponad 700 rannych.
Strefa Gazy. Ministerstwo zdrowia Autonomii Palestyńskiej: co najmniej 198 zabitych i 1610 rannych w atakach odwetowych Izraela. pic.twitter.com/UO8XlyCzsV
— PAP (@PAPinformacje) October 7, 2023