To Alaksandr Łukaszenka odpowiada za sytuację, w której oszukani ludzie utkwili między zewnętrzną granicą Unii a Białorusią - oznajmił na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik Komisji Europejskiej ds. międzynarodowych Peter Stano.
- Chciałbym zwrócić uwagę, że ludzie, którzy utkwili między zewnętrzną granicą Unii a białoruską granicą, to sytuacja spowodowana przez pana Łukaszenkę. Osobę, która twierdzi, że jest prezydentem Białorusi. Ale nie ma do tego legitymacji. Zorganizował on nieuczciwe wybory (...) i nie tylko wciąż prześladuje swoich obywateli, ale też wykorzystuje ciężką sytuację migrantów, żeby używać ich, jako narzędzia politycznej presji przeciwko UE. Jest to nie do zaakceptowania - oświadczył Stano.
- Jakkolwiek ciężka nie byłaby sytuacja biednych ludzi, którzy utknęli między granicą Unii a Białorusi, jest to rezultat działań Łukaszenki. W tchórzliwy i nieludzki sposób wykorzystuje on ich i zwodzi, żeby przybyli na Białoruś i próbowali przedostać się do UE. Unia Europejska bardzo jasno mówi, że nie akceptuje wykorzystywania ludzi do celów politycznych. Ale to jest właśnie to, co pan Łukaszenka robi - dodał przedstawiciel KE.
Już nawet Komisja Europejska uważa, że sytuacja na polsko-białoruskiej granicy nie jest kwestią migracji, a agresji na Polskę. Ciekawi mnie jak długo jeszcze opozycja i jej media będą w tej sprawie w kontrze do Polski i KE a pod rękę z Łukaszenką i Putinem.
— Kazimierz Smoliński (@KaziSmolinski) August 28, 2021
Peter Stano zapewnił też, że unijna dyplomacja jest zaangażowana w kontakty z krajami pochodzenia migrantów, próbując rozwiązać ten problem i zapobiec ich dalszej instrumentalizacji.
Od wiosny na granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską zanotowano gwałtowny wzrost liczby prób jej nielegalnego przekroczenia przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów.
UE i państwa członkowskie uważają, że jest to efekt celowych działań Białorusi w odpowiedzi na sankcje. Mińsk odrzuca oskarżenia o wywołanie kryzysu migracyjnego, twierdząc, że z powodu restrykcji Zachodu nie ma środków ani sił na wstrzymywanie nielegalnej migracji.