Świat znowu na granicy konfliktu atomowego? Korea Północna oskarża USA o to, że amerykańskie bombowce strategiczne przelatywały w pobliżu koreańskich granic. Jak twierdzi północno koreańska agencja informacyjna KCNA – przelot miał na celu ćwiczenie zrzutu bomby atomowej.
Do bombowców miały dołączyć myśliwce z amerykańskiego lotniskowca USS Carl Vinson, prowadzącego działania na Morzu Japońskim. KCNA nazywa działania amerykańskie mianem „rozszalałych” – informuje portal wp.pl
– Taka militarna prowokacja amerykańskich imperialistów tworzy niebezpieczny chaos prowadzący sytuację na Półwyspie Koreańskim na skraj wojny - napisano w napisanym przez agencję w języku obcym oświadczeniu.
– Amerykańscy imperialistyczni podżegacze nie powinni nawet na moment zapomnieć, że budowane przez nich zagrożenie wojną nuklearną na Półwyspie Koreańskim sprowadzi katastrofę, w wyniku której terytorium Stanów Zjednoczonych zamieni się w spaloną ziemię – dodają Koreańczycy.
Para bombowców strategicznych B-1B przeleciała w odległości 80 km od granicy między obiema Koreami.