Warta 400 miliardów dolarów umowa podpisana przez rosyjski Gazprom i chiński koncern CNPC jest wynikiem dziesięcioletnich negocjacji i nie ma związku z dyplomatycznymi napięciami na Ukrainie – oświadczył sekretarz stanu USA John Kerry.
– Nie widzimy żadnego związku z umową dotyczącą dostaw energii i gazu, zawartą między Rosją i Chinami, nad którą (te państwa) pracowały dziesięć lat – powiedział Kerry na konferencji prasowej podczas wizyty w Meksyku.
– To nic nowego. Nie jest to nagła odpowiedź na to, co dzieje się na Ukrainie – dodał. Porozumienie między Gazpromem a CNPC dotyczy dostaw 38 mld metrów sześciennych gazu rocznie przez 30 lat.
Szef amerykańskiej dyplomacji zwrócił zarazem uwagę, że Waszyngton bacznie przygląda się, czy Rosja wypełni swe zobowiązanie w sprawie wycofania swych żołnierzy znad granicy z Ukrainą do baz.
– Jeśli to się stanie, czemu ostrożnie się przyglądamy, będzie to wyjątkowo budujące posunięcie – powiedział amerykański sekretarz stanu.
Wcześniej sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen powiedział, że Sojusz wciąż nie zarejestrował „widocznych dowodów” na wycofywanie się rosyjskich żołnierzy znad granicy z Ukrainą.