Alarm w siedzibie NASA w Houston. Służby bezpieczeństwa zostały postawione w stan gotowości po tym, jak przebywający na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej holenderski astronauta André Kuipers zadzwonił na numer alarmowy.
Kuipers wybrał zły numer dzwoniąc przez Johnson Space Center w Houston i połączył z numerem alarmowym 911. Strażnicy dokładnie sprawdzili budynek, ale nie znaleźli nic podejrzanego.
– Gdy dzwonisz z kosmosu, połączenia idą przez Houston. Najpierw trzeba wybrać 9, żeby się połączyć z linią zewnętrzną, a potem 011, żeby się połączyć z międzynarodową – tłumaczył Kuipers w rozmowie z holenderskim publicznym nadawcą NOS.
Astronauta przyznał, że popełnił błąd wybierając numer, unosząc się w zerowej grawitacji i pominął cyfrę 0. – Następnego dnia dostałem wiadomość: „dzwoniłeś na 911?” – opowiadał Holender. Zażartował, że poczuł się odrzucony, że nikt z Ziemi nie pofatygował się na ISS, żeby odpowiedzieć na wezwanie.