We francuskim Reims 21-latka została pobita przez trzy inne kobiety za to, że opalała się w parku w stroju bikini. Napastniczki to młode muzułmanki, którym nie podobał się negliż Francuzki.
Do zdarzenia doszło w ubiegłą środę w Reims w północno-zachodniej części Francji. Młoda Francuzka opalała się w parku w stroju bikini, a to nie spodobało się przechodzącym obok muzułmankom.
Najpierw jedna z nich miała krzyknąć w kierunku opalającej się kobiety, że jej strój jest „niemoralny” i chciała, by ta sięgnęła po dodatkowe okrycie. 21-latka odparła, że ma prawo ubierać się wedle własnego uznania.
To rozwścieczyło grupkę dziewczyn, które dotkliwie pobiły 21-latkę. Po skutecznej interwencji świadków mimo wszystko musiała zostać odwieziona do szpitala. Tam orzeczono, że przez kilka dni nie jest zdolna do pracy.
Poprawność polityczna górą
Agresywne muzułmanki szybko aresztowała francuska policja. Napastniczkami okazały się być: Ines Nouri, Zohra Karim i Hadoune Tadjouri. Dwie z nich są nieletnie.
Sprawa szybko stała się głośna w całej Francji. Początkowo część mediów pisała o motywach religijnych pobicia, jednak większość francuskich portali, telewizji i gazet postanowiło przemilczeć wyznanie napastniczek i tło pobicia.
Francuska prokuratura stwierdziła natomiast, że pobicie jednak nie miało tła religijnego.
Co ciekawe, o motywie pobicia nie wspomniano też w dużej części polskich mediów.