Szwecja pogrążona w przemocy: kobiety nie wychodzą po zmroku

Szwecja zmaga się z najgorszym kryzysem bezpieczeństwa w swojej historii, z rosnącą liczbą strzelanin, ataków bombowych i przestępczością gangów. Policja ostrzega, że liderzy gangów kierują operacjami z zagranicy, rekrutując nawet 12-letnie dzieci. W 2025 roku odnotowano 113 incydentów z użyciem broni palnej, w tym 33 ofiary śmiertelne.
Szwecja, niegdyś symbol porządku i stabilności, przeżywa bezprecedensowy kryzys bezpieczeństwa. Według danych policji, do sierpnia 2025 roku w samym Sztokholmie doszło do 55 strzelanin, w których zginęło 9 osób. W całym kraju odnotowano 113 incydentów z użyciem broni palnej, które pochłonęły 33 ofiary śmiertelne. W 2022 roku Szwecja zajęła trzecie miejsce w Europie pod względem zabójstw z użyciem broni, ustępując jedynie Czarnogórze i Albanii.
Przemoc nie ogranicza się do stolicy. Miasta takie jak Malmö, Göteborg i Uppsala regularnie stają się areną strzelanin, ataków bombowych i porachunków gangów. W kwietniu w Uppsali trzech młodych ludzi zostało zastrzelonych w salonie fryzjerskim, a w sierpniu w Örebro mężczyzna zginął przed meczetem. Policja wskazuje, że liderzy gangów, działający zza granicy, wydają polecenia przez media społecznościowe i aplikacje szyfrowane. Coraz młodsi sprawcy, w tym dzieci w wieku 12-13 lat, są rekrutowani za pieniądze i obietnice statusu. W odpowiedzi rząd obniżył wiek odpowiedzialności karnej z 15 do 13 lat, aby ścigać nieletnich sprawców zabójstw i zamachów.
Społeczeństwo odczuwa narastający strach. Według The European Conservative, niemal jedna trzecia kobiet w wieku 16-29 lat unika wychodzenia po zmroku z obawy przed atakami. Arvid Hallén, dyrektor konserwatywnego think tanku Oikos, twierdzi, że obecny poziom przemocy jest unikalny w Europie i wynika z „dekad nieodpowiedzialnej polityki imigracyjnej”. Jego zdaniem kryzys byłby mniejszy, gdyby imigracja pochodziła z sąsiednich krajów europejskich, a nie z Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu i Rogu Afryki, gdzie integracja jest trudniejsza.
Europol ostrzega, że przemoc zapoczątkowana w Szwecji rozprzestrzenia się na inne kraje Europy. Pomimo lekkiego spadku liczby zabójstw w 2024 roku dzięki wzmożonej inwigilacji, w tym roku odnotowano 45 zgonów z powodu użycia broni palnej. Szczególnie alarmujący jest wzrost liczby ataków bombowych – z 149 w 2023 roku do 317 w 2024 roku. W samym styczniu 2025 roku w Sztokholmie doszło do ponad 30 eksplozji, głównie związanych z wymuszeniami.
Kryzys szwedzki stał się tematem debaty politycznej w Europie. Premier Węgier Viktor Orbán wskazał Szwecję jako przykład negatywnych skutków masowej imigracji, stwierdzając:
Ich miasta płoną od przemocy i bomb, podczas gdy u nas nie ma nielegalnych imigrantów i zero eksplozji.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X