Blackout na Krymie. Prąd płynie z rosyjskich agregatów
Anektowany przez Rosję Krym ma problemy z dostępem do energii elektrycznej. Czasowo prąd jest tam dostarczany przez rosyjskie agregaty, a docelowo powstaje most energetyczny z Rosją, żeby uniezależnić Krym od Ukrainy.
Tydzień temu wysadzono linie energetyczne, które dostarczają prąd z Ukrainy, do tego "Prawy Sektor" i Tatarzy nie chcą pozwolić na ich odbudowę dopóki krymscy separatyści nie zaprzestaną prześladowań mniejszości tatarskiej.
Rosyjskie Ministerstwo Energetyki zapewnia, że wszystkie miejscowości na Krymie mają już dostęp do energii elektrycznej. Dostarczone przez Moskwę agregaty dostarczają prąd, jednak dostępny on jest tylko w wyznaczonych godzinach.
Na polecenie Władimira Putina przyspieszono budowę mostu energetycznego z Rosji kontynentalnej na anektowany półwysep. Prąd nowymi kablami ma popłynąć najpóźniej do 20 grudnia.