Biały Dom: pracujemy nad tym, by pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za jej lekkomyślne i wrogie działania
Pracujemy, by pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za jej lekkomyślne i wrogie działania - przekazała w czwartek rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. Wśród nich wymieniła m.in. cyberatak na amerykańskie instytucje oraz otrucie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
- Nawet gdy współpracujemy z Rosją, aby dbać o nasze interesy, to pracujemy też nad tym, by pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za jej lekkomyślne i wrogie działania - oświadczyła na konferencji prasowej rzeczniczka nowego prezydenta USA Joe Bidena.
W tym celu - jak przekazała Psaki - Biden wnioskuje do amerykańskiego środowiska wywiadowczego o "pełną ocenę" ubiegłorocznego cyberataku na amerykańskie instytucje, "rosyjskiej ingerencji w kampanię wyborczą w 2020 roku", "użycia broni chemicznej wobec przywódcy opozycji Aleksieja Nawalnego" i "rzekomych opłat za ataki na amerykańskich żołnierzy w Afganistanie".
Rzeczniczka potwierdziła także, że Stany Zjednoczone zamierzają doprowadzić do pięcioletniego przedłużenia układu rozbrojeniowego nowy START. Podkreśliła, że Biden uważa, że ten układ z Rosją jest "w interesie narodowym USA".
Układ Nowy START (o dalszej redukcji i ograniczeniu ofensywnych zbrojeń strategicznych) został podpisany w kwietniu 2010 roku w Pradze przez ówczesnych prezydentów USA i Rosji, Baracka Obamę i Dmitrija Miedwiediewa. Wszedł w życie w lutym 2011 roku. Zakłada znaczną redukcję pocisków i głowic nuklearnych po obu stronach. Pozwala też na 18 inspekcji obiektów wojskowych rocznie.
Nowy START wygaśnie w lutym tego roku. W październiku ub.r. Biały Dom odrzucił rosyjską propozycję w sprawie przedłużenia o rok bez żadnych warunków układu. USA domagały się wówczas wstrzymanie modernizacji rosyjskiego arsenału głowic nuklearnych.
Polecamy Polityczna Kawa
Wiadomości
Najnowsze
Izabela Janachowska oceniła suknie ślubne Kasi Cichopek. Nie wszystko jej się spodobało
Premier Benjamin Netanjahu nakazał armii natychmiastowe ataki na Strefę Gazy
Diddy trafił za kratki. Raper spędzi w więzieniu kilka lat, ale wyjdzie wcześniej niż zakładano