Hiszpańska opozycja nawołuje do rezygnacji szefa MSW Jorge Fernandeza Diaza. To efekt afery taśmowej, która wybuchła cztery dni przed wyborami parlamentarnymi w tym kraju. Na taśmach, które opublikowała strona internetowa Publico słychać, jak w 2014 roku minister obmyśla z Danielem De Alfonso, dyrektorem biura antykorupcyjnego w Katalonii sposoby, w jaki sposób bezprawnie postawić swoich politycznych rywali przed sądem.
Opozycja atakuje ministra spraw wewnętrznych, że wykorzystuje swoją pozycję, aby gnębić swoich rywali politycznych. Z kolei sam zainteresowany uważa, że rozmowy zostały zmanipulowane i wyrwane z kontekstu. Diaza potwierdza jednak, że miały miejsce. Jak dodaje, poprosił już policje o wyjaśnienie źródła przecieku. – Twierdzenie, że minister spraw wewnętrznych spiskuje przeciwko członkom rządu Katalonii jest surrealistyczne – powiedział.
Podczas rozmów Diaz narzekał na niektórych polityków, którzy żądają niepodległości Katalonii, a także wyrażał pogląd, że niektóre ugrupowania mogą być niebezpieczne. Politycy opozycji domagają się dymisji szefa MSW. Dominują w tym zwłaszcza przedstawiciele lewicowej partii Podemos, która, według ostatnich sondaży, znajduje się na drugim miejscu tuż po rządzącej Partii Ludowej Mariano Rajoya.
Hiszpanię czekają już drugie wybory parlamentarne w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Głosowanie, które odbyło się w grudniu nie wyłoniło bowiem nowego rządu. W związku z tym na stanowisku premiera tymczasowego wciąż zasiada więc Rajoy.