Zapaśniczka Anhelina Łysak przegrała z Ukrainką Ałyną Hruszyną Akobiją 13:16 w 1/8 finału turnieju olimpijskiego w kategorii do 57 kg. Natomiast biegnący na 800 metrów repasażach Mateusz Borkowski pożegnał się z zawodami mając zbyt silnych konkurentów.
Jeśli rywalka Anheliny Łysak awansuje do finału, stworzy zawodniczce Cementu Gryf Chełm szansę występu w repesażach. Zarówno Łysak, jak i trener Dariusz Grzywiński nie przypuszczali, że walka potoczy mający się w sposób niekorzystny dla niej. Pochodząca z Ukrainy Polka po pierwszej trzyminutowej rundzie prowadziła 9:5, gdyż na początku walki zaliczyła rzut za cztery punkty, co mogło „ustawić” walkę po jej myśli, potem dorzuciła jeszcze cztery, a przegrany challenge trenera Ukrainki dał Łysak dodatkowy punkt.
Cztery punkty przewagi mogło sugerować, że Łysak nie będzie miała kłopotów ze zdobyciem kolejnych punktów. Dorzuciła kolejne cztery i wyszła na 13:5. Następnie do akcji weszła Ukrainka otrzymując punkty za upomnienie Polki przez arbitra oraz za wypchnięcie rywalki za matę. Na 40 sekund przed końcowym gongiem Ukrainka wyrównała na 13:13. Czternasty punkt na 12 sekund przed końcem walki dał jej prowadzenie, a kolejne dwa przesądziły o losie pojedynku wygranego przez nią ostatecznie 16:13.
Polski biegacz na 800 metrów Mateusz Borkowski musiał o awans walczyć w repasażach, gdzie biegacze w poprzedzających kolejkę Borowskiego wyścigach wyśrubowali czasy. Nasz biegacz ze swoim rekordem życiowym nie zdołał zakwalifikować się do dalszego etapu biegów na tym dystansie i zakończył swój udział w igrzyskach.