„Represjonowanie dzieci? To jest draństwo. Zapłaci za to ZNP”. Gorąca dyskusja w „Politycznej kawie”

Artykuł
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Mam wrażenie, że w ZNP działała jakaś pisowska agentura wpływu – kpił publicysta niezależny Marek Król, był gościem red. Adriana Stankowskiego w programie „Polityczna kawa” w Telewizji Republika. – Broniarz szedł na zderzenie czołowe z maturą. Represjonować dzieci? To draństwo. Zapłaci za to ZNP – mówił.

Gościem red. Stankowskiego był również wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Co powiedział?

– Każda grupa społeczna ma prawo walczyć o jak najwyższe zarobki. (...) Niemcy zakazują strajku nauczycielom, a przecież to jest tak demokratyczny kraj... Ten strajk miał oczywiste podłoże polityczne. Organizatorzy tego strajku chcieli pomóc Koalicji Europejskiej. Pan Broniarz przez wiele lat blisko współpracował z Platformą Obywatelską, chodził na demonstracje antyrządowe. Jego motywacje były polityczne. Teraz trzeba wziąć odpowiedzialność za skutki – mówił Bielan. – Jedna z rozgoryczonych nauczycielek powiedział, że została bez pensji. Panowie z ZNP swoje zarobili.

– Jakie są skutki? – Brak wypłat nauczycieli za te trzy tygodnie, ogromne podziały wśród pedagogów... Olbrzymie nerwy dla dzieci, brak nauki, spadek prestiżu zawodu nauczycieli. Dzieci widziały te filmiki zamieszczane w internecie – podkreślał wicemarszałek Senatu. – Co ciekawe, te protesty, bardzo inspirowane polityczne, wybuchają, gdy rządzi najbardziej prospołeczny rząd.

W programie wystąpił również Jarosław Sachajko z ruchu Kukiz'15.

– Musimy rozpocząć dyskusję o modelu szkolnictwa. Na świecie są dwa standardy: fiński (tylko publiczne szkoły, zakaz korepetycji, bardzo wysoki poziom) oraz anglosaski (rodzic decyduje do której szkoły i jakiego nauczyciela pójdzie dziecko). Dzieci muszą być dobrze kształcone. Trzeba odejść od głupiego modelu zapamiętywania. W Finlandii pierwszy test jest w wieku 16 lat.

– W szkole obowiązuje system PRL-u. Najważniejszy jest ten, który świadczy usługę. To taki post-PRL – mówił z kolei Marek Król. – Ja nie wiem jak ci nauczyciele wrócą do tych klas, jak spojrzą uczniom w oczy. Mam wrażenie, że w ZNP działała jakaś pisowska agentura wpływu. Broniarz szedł na zderzenie czołowe z maturą. Represjonować dzieci? To draństwo. Zapłaci za to ZNP.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy