– Pani Ewa Kopacz powinna odejść z polityki, jeżeli czułaby się, że jest człowiekiem. Ludzie tylko bez jakiejkolwiek cywilizacji mogli popełnić takie bezczeszczenie zwłok. Ludzie cywilizowani mają szacunek do zwłok. To co zrobiła Kopacz jest niewybaczalne – powiedziała w "Prosto w oczy" Małgorzata Zwiercan, poseł klubu Wolni i Solidarni
"Dla mnie te kłamstwa, które były mówione z mównicy sejmowej pokazują, że takie osoby nigdy nie powinny być w polityce. Musimy zrobić wszystko by takie osoby nie dochodziły do władzy. Trudno jest mi wyobrazić sobie ból osób bliskich ofiar. Trzeba być teraz z nimi. A niestety, totalna opozycja kłamie i rozdrapuje rany"
Jest to kontynuacja tego, co gość programu powiedział w odniesieniu do tego, czy dla p. Kopacz jest miejsce w życiu politycznym. Jak widać, reakcja u p. Zwiercan jest adekwatna do tego co wyprawia PO.
– Boję się, że siła mediów zachodnich jest w stanie przykryć tę prawdę. To co przekazuje pani Kopacz albo totalna opozycja jest straszne. Wierzą w swoją prawdę, gdzie dobrze wiemy, że zakrawa to o apogeum kłamstwa. To nie ma końca, zalewa i skłóca społeczeństwo. Jedno kłamstwo przykrywają nowym kłamstwem. To niebezpieczne, bo ludzie są bardzo podatni na informacje, które często są kłamliwe – dodała M. Zwiercan
Posłanka opowiedziała jeszcze jak wyglądały jej początki w sejmie, w końcu to jej pierwsza kadencja:
"Jak zasiadłam w parlamencie z moim kolegą z partyjnym – Kornelem Morawieckim – to słuchaliśmy tego co mówi PO i wierzyliśmy, że mówią prawdę. Sprawdziliśmy to. Okazuje się, że Platforma mówiła i mówi same kłamstwa. Muszą ponieść odpowiedzialność za to co robią, bo za dużo kłamią, a za to się odpowiada"
Okazuje się, że ludzie wchodzący z dobrymi intencjami do sejmu, którzy chcą wysłuchać i sprawdzić dwie strony medalu zostają oszukiwani od samego początku.