Wilczęta przemówiły
OPINIA || „Wilczęta. Rozmowy z dziećmi Żołnierzy Wyklętych” Kajetana Rajskiego to absolutny „must-read” nie tylko dla tych, którzy interesują się tematem Żołnierzy Niezłomnych.
W księgarniach coraz częściej pojawiają się opracowania tematu, a w całej Polsce organizowane są wydarzenia mające na celu godne upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych. Powstają pomniki, a także prowadzone są poszukiwania szczątków bohaterów bestialsko zamordowanych przez komunistyczny reżim. To wszystko powoduje, że powoli odkłamywana jest historia Żołnierzy Niezłomnych. Co ciekawe, często przyczyniają się do tego młodzi ludzie.
Do tego pokolenia młodych Polaków, którzy starają się przywrócić pamięć bohaterom z pewnością należy autor książki, student prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego Kajetan Rajski. Wpadł on na pomysł, aby opowiedzieć historię kilkunastu herosów antykomunistycznego powstania. Pomysł nietypowy, ale jakże ciekawy. Mianowicie, Rajski po prostu pozwolił mówić dzieciom Żołnierzy Wyklętych.
Wystarczyło mieć obeznanie w temacie i zadać odpowiednie pytania. Efekt jest powalający. Dzieci bohaterów mają niezwykle obszerną wiedzę na temat swoich rodziców. Opowiadają nie tylko o ich losach w czasie tragicznych wydarzeń po II wojnie światowej, bowiem szczegółowo opisują też życiorysy swoich ojców, podkreślając ich umiłowanie Ojczyzny i patriotyczne wychowanie. Mówiąc krótko, dają świadectwo pięknego i mądrego patriotyzmu swoich ojców, ale także matek, które musiały wziąć na siebie ciężar wychowania.
W każdej rozmowie wyczuwamy, że dzieci Żołnierzy Wyklętych, mimo nieprzyjemności, których doświadczali w PRL, mimo braku ojca pomagającego w życiowych trudach, są dumni z tego kim są.
Książka jest zbiorem wywiadów z potomkami m.in. takich postaci jak Witold Pilecki, Tadeusz Płużański, Antoni Żubryd ps. „Zuch”, Stanisław Łukasik „Ryś”, ostatni Wyklęty Józef Franczak ps. „Lalek” i wielu innych.
Fakt, że „Wilczęta…” napisał 20 letni student pokazuje, jak ważny dla części młodego, uświadomionego pokolenia Polaków staje się temat Żołnierzy Niezłomnych. Kajetan Rajski wykorzystał to, że żyją jeszcze ludzie, którzy opowiadają o dramatycznych (dla siebie i swoich rodzin) wydarzeniach. Dzieci Żołnierzy Niezłomnych stanowią tu symboliczny, ponadczasowy pomost pomiędzy tymi, którzy do końca pozostali wierni Ojczyźnie oraz tymi, którzy starają się przywrócić Żołnierzom Wyklętym należne im miejsce w panteonie polskich bohaterów. Kajetan Rajski z pewnością ma w tym swój udział.
Najnowsze
Muzeum Wyklętych pamiętało o ofiarach wydarzeń sprzed 44 lat
Nawrocki w rocznicę 13 grudnia: postkomuniści z marginalnym poparciem wrócili do władzy
Mela Koteluk spełniła marzenie o macierzyństwie. Pokazała pierwsze zdjęcie
