Na północy kraju powoli stabilizuje się sytuacja związana z tak zwaną "cofką" - poinformował IAR rzecznik państwowej straży pożarnej Paweł Frątczak. Silny wiatr spowodował wpychanie wody do rzek w strefie brzegowej i Zalewu Wiślanego. Wywołało to podwyższenie stanu tych rzek, a także lokalne podtopienia w województwach: pomorskim, zachodniopomorskim i warmińsko- mazurskim.
W województwie pomorskim ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym wiatrem obowiązują w powiecie słupskim, lęborskim, wejherowskim, puckim, gdańskim, malborskim, nowodworskim, sztumskim i tczewskim. Na tych terenach przewiduje się wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości od 45 km/h do 60 km/h, w porywach do 90 km/h, z północy.
Choć Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał najwyższy - 3. alert hydrologiczny dla tych trzech województw oraz ostrzeżenia 3. stopnia przed silnym wiatrem, sytuacja powoli stabilizuje się i nie podwyższa się stan wód.
W ciągu ostatnich 48 godzin strażacy interweniowali prawie 1000 razy usuwając skutki silnych wichur, które przechodziły nad Polską. Najwięcej interwencji odnotowano w województwach: pomorskim, zachodniopomorskim i warmińsko- mazurskim. Działania strażaków polegały na usuwaniu połamanych i powalonych drzew, które tarasowały wiele ulic, dróg, a także szlaków kolejowych.
Wczoraj na północy kraju i w województwach południowych strażacy interweniowali stukrotnie w związku z intensywnymi opadami śniegu.