– Bohaterów takich, jak mjr. „Zapora” jest więcej. Te historie proszą się, by tworzyć scenariusze. Ta machina popularyzowania Żołnierzy Wyklętych dopiero ruszyła. Dzisiaj przyszedł czas, by nadać im bardziej popularną formę. W prosty sposób chcieliśmy pokazać skomplikowane losy żołnierzy – powiedział reżyser filmu „Zapora” Konrad Starczewski (IPN) w Telewizji Republika.
Gościem TV Republika był również Maciej Żuczkowski z Instytutu Pamięci Narodowej, który podkreślał, że w trakcie realizacji filmu najważniejsze było ukazanie prawdziwego człowieka. – Zależało nam, żeby pokazać prawdę. To jest film o człowieku, który, tak jak inni, ma wady i słabości. Ma też cel, dla którego poświęca życie – uznał.
„Zapora” to film o jednym z najbardziej niezłomnych dowódców polskiego podziemia niepodległościowego, cichociemnym – majorze Hieronimie Dekutowskim. Jest to przede wszystkim zapis wspomnień podkomendnych mjr. „Zapory”, kolegów, przyjaciół i członków rodziny.
Jak podkreślił Żuczkowski, prace nad filmem i zbieraniem materiałów rozpoczęły się już w 2013 roku.
– Środowisko Zaporczyków działa bardzo intensywnie na terenie Lubelszczyzny. Oni wszyscy dobrze się znają i chcieli przywrócić pamięć o maj. Dekutowskim. To są ludzie odważni, nie boją się używać ostrych słów i każdy z nich mówił, że gdyby była potrzeba, to oni znów wzięliby broń i walczyli o wolność – powiedział Starczewski. Dodał także, że rozmowy z bliskimi majora „Zapory” były niesamowitym przeżyciem.
Premiera filmu miała miejsce 7 marca w kinie „Atlantic” w Warszawie. Instytut Pamięci Narodowej, który jest producentem filmu, będzie organizować pokazy w całej Polsce. Szczegóły dotyczące seansów znajdują się na stronie www.zapora.ipn.gov.pl.