– Kampania jest beznadziejna, statyczna, prezes Kaczyński nie ma szans na pokazywanie tego, w czym jest dobry – oceniła profesor Jadwiga Staniszkis, zapytana o przedwyborczą kampanię Prawa i Sprawiedliwości.
– Myślę, że Platforma przejęła pomysły programowe PiS w sprawie energii, w sprawie polityki wschodniej, więc PiS jakby nie potrafi znaleźć dla siebie miejsca – tłumaczyła socjolog w Telewizji Republika.
Staniszkis zaznaczała, że nie wie, kto wygra w Polsce wybory do Parlamentu Europejskiego. – Mam jednak taką tendencję, że przegraną przekształcam w rodzaj wygranej. Gdyby spojrzeć na eurowybory, że chodzi o to, aby stworzyć z tych dwóch głównych partii (PO i PiS – przyp. red.), z ich przedstawicieli, dużej klasy zespół w Europejskiej Frakcji Ludowej, to właściwie przestaje być ważne, kto wygra – wyjaśniała. – To inny poziom polityki – dodawała.
Według Jadwigi Staniszkis, taki zespół mógłby wspólnie starać się o to, aby UE przekształcić, „żeby Unia przetrwała, żeby była skuteczna i żeby zachowała wartości”. – Luka między Europą a Unią się pogłębia i jest to żenujące. Kiedy patrzyło się na Ukraińców marzących o Europie, to chyba sama Europa była już zawstydzona – mówiła Staniszkis.
Według profesor, wspólne działanie PO i PiS w europarlamencie mogłoby mieć również inne korzyści i zaowocować przeniesieniem klimatu współpracy z Brukseli do Polski.
Prof. Jadwiga Staniszkis powiedziała także, na kogo odda swój głos w nadchodzących eurowyborach – będzie to Paweł Kowal.
– Uważam, że jego rozważność i znajomość rzeczy w sprawach Ukrainy i Rosji jest naprawdę cenna – powiedziała socjolog. – Bardzo żałuję, że z różnych powodów rozstał się z PiS-em – dodała.
